Wszechbędąca, akcja w plenerze z udziałem Marii Dobkowskiej
- typ obiektu: fotografia
- rok powstania: 1969
- materiał/technika: pokaz slajdów
- numer inw.: F-115
Jan Dobkowski jeszcze podczas studiów odrzucił rozwiązania fakturalne wywodzące się z postimpresjonizmu. Wyeliminował z obrazu przestrzeń malarską, a powierzchnię płótna wypełniał dużymi płaskimi plamami gładko kładzionego koloru. Ograniczył gamę barwną do dwóch kontrastujących ze sobą barw dopełniających – czerwieni i zieleni – które uważał za kolory życia. Linia kreśląca kształty biegnie niespokojnymi, zawiłymi skrętami, tworząc secesyjno-dekoracyjne układy. Pomimo deformacji i wyolbrzymienia form obrazy są przedmiotowe, a nie abstrakcyjne. Repertuar powtarzających się motywów obejmuje m.in. zwielokrotnione piersi o mocno zaznaczonych sutkach, głowy z kosmykami włosów przypominającymi płomyki ognia, ludzkie szkielety, serca, plemniki i kształty embrionalne. Postać ludzka nie jest nadrzędna wobec innych elementów kompozycji – wszystkie organizmy zostają ze sobą zrównane i wzajemnie powiązane. Hierarchiczny podział na to, co ludzkie i nie-ludzkie ulega zniesieniu. Układy miękkich kształtów wyrażają treści symboliczne: żywiołowy zachwyt nad życiem i poczucie jedności z naturą podlegającą nieustannej przemianie.
W 1969 roku artysta w płycie paździerzowej wyciął – jak sam to określił – „kobiety wielobiustowe, jabłkokobiety, kobietyptaki, gruszkokobiety”. Założeniem Dobkowskiego było ich prezentowanie jako cykl Przedłużenie lata w wolnej przestrzeni, w czasie, kiedy przyroda pozostaje w uśpieniu. W tym samy roku powstała Wszechbędąca – wycięta z cienkiej, czerwonej folii ogrodniczej postać kobiety o wielu biustach. Dobkowski wraz z żoną Marią układali tę figurę na śniegu w lesie, na wzgórzach otaczających Duszniki-Zdrój. Artysta określił to działanie jako swoją pierwszą wystawę indywidualną, która miała tylko dwóch oglądających: samego artystę i Marię, którą nazywał „Wszechbędącą z kosmosu”. W przeciwieństwie do sztywnych form z płyty paździerzowej ta miała bardziej efemeryczny charakter ze względu na zastosowane tworzywo. Była giętka, a więc można było ją zwijać w rulon i rozwijać w różnych miejscach: w muzeum lub gdziekolwiek. W przypadku obu realizacji przeniesienie motywów poza dwuwymiarową płaszczyznę płótna w realne otoczenie świadczy o zainteresowaniu Dobkowskiego przestrzenią. Taki sposób prezentacji wymagał dynamicznego widzenia poruszającego się odbiorcy, który stawał się w ten sposób współtwórcą dzieła. Podobne eksperymenty z przestrzenią pojawiły się w sztuce awangardowej już na początku XX wieku, Dobkowskiego można więc włączyć w długi szereg artystów zainteresowanych tym problemem od ponad stu lat.
- Z cyklu Przedłużenie lata V 1969
- Z cyklu Przedłużenie lata VI1969
- Z cyklu Przedłużenie lata VII1969
- Z cyklu Przedłużenie lata VIII1969
- Gdy wieje wiatr1975
- Duch1975
- Akwarium1975
- Zespolenie1976
- Próba styku1976
- Otchłań1976
- Przedłużenie lata, akcja na dachu pracowni artysty przy ul. Chłodnej, Warszawa1969
- Z cyklu Przedłużenie lata IV1969
- Z cyklu Przedłużenie lata II1969
- Zachłanna kobieta1970
- Prowadził ślepy ślepego1970
- Euforia1973
- Wielki dzień1980
- Moja rzeka II1980
- Drzewa Jana D.1980
- Z cyklu Przedłużenie lata I1969
- Z cyklu Przedłużenie lata III1969