Maria Anto Malarstwo
10.01 – 30.01.1966 Maria Anto Malarstwo
Zachęta Centralne Biuro Wystaw Artystycznych
organizator: CBWA, ZPAP
projekt ekspozycji: Maria Anto
projekt plakatu: Natalia Jarczewska
frekwencja: 8.525 (Rocznik CBWA)
W 1963 roku na VII Biennale de São Paulo Polskę reprezentowała młoda malarka z Warszawy Maria Anto. Udział w biennale został odnotowany przez prasę jako międzynarodowy sukces artystki. Prawdopodobnie siedem spośród dwunastu wystawionych w São Paulo obrazów znalazło nabywców jeszcze przed oficjalnym otwarciem ekspozycji. Zaledwie trzy lata wcześniej Maria Antoszkiewicz-Czarnecka, tak bowiem brzmiało pełne nazwisko artystki, uzyskała dyplom na Wydziale Malarstwa warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych1. Studiowała malarstwo pod kierunkiem profesorów Stefana Płużańskiego i Michała Byliny. Już w 1961 roku miała okazję zaprezentować zestaw blisko 50 obrazów na indywidualnej wystawie, która odbyła się w sali Stowarzyszenia PAX przy ulicy Piotrkowskiej 49 w Łodzi. „W przeciwieństwie do wielu «błądzących», tj. poszukujących bezskutecznie nowego wyrazu dla dzieł sztuki plastycznej, malarka prezentująca swój dorobek posiada nie tylko gruntowną wiedzę w zakresie zawodu, lecz i odrębny, a dużej miary talent” — pisał recenzent „Słowa Powszechnego”2. Z lektury wczesnych recenzji wyłania się obraz artystki dojrzałej i świadomej, konsekwentnie podążającej własną drogą twórczą.
Kolejny indywidualny pokaz Marii Anto miał miejsce rok później w Galerii Związku Polskich Artystów Plastyków na warszawskim MDM-ie. W ogólnopolskiej dokumentacji wystaw sztuki współczesnej, którą prowadziło wówczas CBWA, możemy przeczytać, że ekspozycja obejmowała „40 obrazów olejnych [...] — malarstwo realistyczne «naiwne», tematyka religijna, portrety, pejzaże”. W tym kręgu tematów i w ramach stylistyki zbliżonej do malarstwa naiwnego będzie się rozwijać twórczość Anto w kolejnych latach.
Zdaniem krytyków najciekawsze spośród wczesnych obrazów artystki były wizerunki Matki Boskiej i świętych. „Antoszkiewicz odkrywa na nowo urok ikon, które są jakimś motywem przewodnim jej malarstwa” — pisał jeden z recenzentów wystawy. „Nie kopiuje ich jednak, gdyż maluje swych świętych bardzo nowocześnie”3. W 1963 roku dwa obrazy Anto Św. Antoni i Wizja św. Antoniego zostają wyróżnione II nagrodą na Esposizione internazionale di pittura e scultura nel VI centenario Antoniano 1263–1963, wystawie otwartej z okazji 700 rocznicy przeniesienia relikwii św. Antoniego do bazyliki pod jego wezwaniem w Padwie. Wizja Św. Antoniego to „obraz pełen uroku — na tle łąki-ogrodu, biała postać Madonny z klęczącym świętym u nóg, wśród kwiatów, blasków i aniołów. [...] Prosty wyraz twarzy i drobnych rąk równoważą aureole i welony, w tle kwiaty lub dekoracyjne drzewa, porzucone w trawie Dzieciątko, rozmodlone, płaczące, ulatujące anioły”4. Po zamknięciu wystawy obraz został zakupiony do wystroju bazyliki. Rok później Maria Anto uczestniczy w IV Biennale Christlicher Kunst der Gegenwart w Salzburgu i III Ogólnopolskiej wystawie sztuki religijnej we Wrocławiu.
W tym czasie malarka nie ogranicza się wyłącznie do tematyki religijnej. W 1963 roku dwukrotnie wystawia swoje obrazy w Zachęcie na wystawach XX-lecie Wojska Polskiego w twórczości plastycznej oraz IV Ogólnopolskiej wystawie marynistycznej. Spośród licznych wystaw zbiorowych, w których artystka wzięła udział w pierwszej połowie lat 60. XX wieku, wymienić trzeba ogólnopolskie wystawy plastyki w Radomiu (1961, 1962, 1965 — wyróżnienie), wystawy Warszawa w sztuce (1962, 1963, 1964 — nagroda Ministra Kultury i Sztuki), Ogólnopolskie Wystawy Młodego Malarstwa w Sopocie (1963, 1965), 20 lat PRL w twórczości plastycznej, Wystawa malarstwa w Zachęcie (1965). Brała również udział w przygotowanej przez CBWA objazdowej wystawie polskiej sztuki współczesnej, która w latach 1965–1966 odwiedziła Argentynę, Urugwaj, Meksyk i Kubę.
1 lutego 1966 roku w CBWA „Zachęta” zostały otwarte indywidualne wystawy czterech artystów: Marii Anto, Aliny Ślesińskiej, Józefy Wnukowej i Zbigniewa Makowskiego. Z licznych artykułów, które ukazały się wówczas w prasie, zdecydowana większość była poświęcona Alinie Ślesińskiej — artystce, która, jak ujął to Ignacy Witz, „zajmuje we współczesnej plastyce polskiej nie tylko eksponowaną, lecz również odrębną, by nie powiedzieć bez precedensu pozycję”5. Niektórzy z krytyków zadawali pytanie o wpływ, jaki na recepcję każdej z wystaw miało ich równoległe prezentowanie w gmachu Zachęty. Recenzując pokaz Wnukowej, Danuta Wróblewska pisała, że malarstwo artystki „nie miało szczęścia do sąsiedztwa przez ścianę”. Dalej dzieliła się taką refleksją: „w ostro prowadzonej konkurencji liczą się ostre środki. Ta zasada daje o sobie znać także w salonach artystycznych. W tym samym dniu w Zachęcie otworzone zostały cztery wystawy, z których trzy cechował namiętny indywidualizm, a otaczała atmosfera sensacji. Czwarta należała do Wnukowej i miała smak zupełnie inny. Ale w tych warunkach jej głos i oddziaływanie — z gatunku koncertów sztuki kameralnej — uległy zatarciu, rozproszeniu”6.
Dla Marii Anto była to trzecia indywidualna ekspozycja, największa z dotychczasowych. W dwóch górnych salach Zachęty wystawiła 60 obrazów olejnych z lat 1962–1965 i sama zaaranżowała ekspozycję7. Liczne źródła archiwalne podają, że artystka numerowała swoje obrazy i w połowie lat 60. jej dorobek wynosił około 250 płócien. W recenzjach wystawy oraz artykułach prasowych z tego czasu poświęconych sztuce Anto zwraca uwagę przede wszystkim ambiwalentność odczuć i ocen. Można odnieść wrażenie, że dla ówczesnych krytyków interpretacja malarstwa Anto, próba wpisania go w szerszy kontekst polskiej sztuki tego czasu nie była zadaniem łatwym.
„Rzadko spotyka się sztukę tak pełną sprzeczności” – pisała Bożena Kowalska8. „Twórczość Marii Antoszkiewicz nie poddaje się próbom »zaszufladkowania«”9 — czytamy w recenzji Hanny Szczypińskiej. Zastrzeżenia budziło przede wszystkim stosowanie przez artystkę, absolwentkę Akademii Sztuk Pięknych, konwencji malarskiej nawiązującej do malarstwa naiwnego. Profesor Michał Walicki we wstępie do katalogu wystawy wyjaśniał, że malarstwo Marii Anto „jest zjawiskiem [...] bardziej złożonym niżby się wydawało na pierwszy rzut oka”. I mimo że, jak to ujął, „promienie obecnej wystawy przywołać muszą — rzecz bezsporna — niezgrabną, lekko przygarbioną postać — Henryka Rousseau”, to artystka, jego zdaniem, „zbliżyła się do Celnika jedynie gatunkiem swej wyobraźni, rodzajem podziwu dla kreacyjnej i ożywczej siły malarstwa [...]. Inna jest zgoła fantastyka tego malarstwa, inna rzeczywistość, inne są prawdy, o których ono mówi”10.
W opinii Ewy Garzteckiej „Antoszkiewicz kokietuje widza nieporadnością rysunku postaci, która stanowi o uroku autentycznych malarzy prymitywnych”11. „Ich naiwność jest spekulacją” — pisze o obrazach Anto Ignacy Witz12. Recenzent katowickiej odsłony wystawy pyta: „Czy można być naiwnym z wyboru?”13. Jednocześnie Witz stwierdza, że malarstwo Anto „ma tyle walorów, że mógłbym być gorącym zwolennikiem tej sztuki, jak wielu innych”14, a Garztecka przyznaje: „dostrzegam w jej obrazach poczucie humoru, a więc wyraz dystansu dojrzałego artysty do własnego dzieła, które jest dla tej nieporadności artystycznym usprawiedliwieniem”15.
Szukając odniesień dla obrazów Anto krytycy nie ograniczają się do malarstwa Henri Rousseau. „Na ścianach jej pracowni” — pisze Hanna Szczypińska — „wiszą reprodukcje, których przegląd wprowadza w sferę upodobań czy inspiracji, dalekiej wszakże od naśladownictwa. Są tam raczej malarze jej bliscy, nurty sztuki, które Maria Anto doskonale rozumie, którymi się zachwyca, które jakby nieświadomie przedłuża. A więc Rousseau, miniatura arabska, Giotto, anonimowe freski, nieznani prekursorzy renesansu, trumienny portret polski, ikony i mozaiki weneckie, portrety Dürera, rysunki dziecięce, miniatury osiemnastowieczne”16. Autorka tekstu przywołuje obraz pracowni Marii Anto w rodzinnym domu na warszawskim Żoliborzu. Warto o tym wspomnieć, ponieważ w przyszłości niezwykłość tego miejsca stanie się stałym elementem narracji o życiu i twórczości malarki.
Wybór prac z wystawy Marii Anto w Zachęcie w 1966 roku był w kolejnych miesiącach pokazywany w Biurze Wystaw Artystycznych w Bydgoszczy (12.02–13.03.1966, frekwencja: 1.016), BWA w Lublinie (2–14.04.1966, frekwencja: 1.874), BWA w Katowicach (21.04–8.05.1966, frekwencja: 1.007) i WDK w Kielcach (21–28.05.1966, frekwencja: 500; dane z Rocznika CBWA 1965–1966–1967). W wydawnictwach i materiałach archiwalnych CBWA nie ma wzmianki o zakupie prac z tej wystawy.
W 1995 roku w Galerii Domu Artysty Plastyka w Warszawie odbyła się jedna z ostatnich indywidualnych wystaw Marii Anto. Jej katalog zawiera wybór listów, wspomnień i wypowiedzi artystów oraz przyjaciół malarki. Warto do niego sięgnąć i przytoczyć na zakończenie fragment tekstu Joanny Mansfeld: „Wczesne lata 60. to czasy pierwszych wielkich sukcesów artystki: już w rok po dyplomie zaszczytny udział w Biennale Sztuki São Paulo, wkrótce potem, wśród wielu wystaw — indywidualna w «Zachęcie». Kiedy kilkakrotnie wystawia we Włoszech, pisze o niej sam Dino Buzzati, jej obraz kupuje Sofia Loren. Niechętnych skręca z zazdrości, bo tak piękna i dama w każdym calu, poza tym, że maluje, pisze wiersze i śmiga po Warszawie jaguarem, wychowuje jeszcze gromadkę dzieci, prowadzi wspaniały dom, podróżuje po świecie, kiedy jeszcze mało komu to się udaje. Aby tak intensywnie żyć, trzeba silnej osobowości, ale Marię żelazną odkryłam dopiero w stanie wojennym: organizowała, radziła, pomagała, wrzeszczała, a jej futro zamiatało ceglany pył, kiedy kroczyła przez podziemia Żytniej”17.
Joanna Egit-Pużyńska
Dział Zbiorów i Inwentarzy, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
Opracowanie powstało w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” – projekt badawczy Historia wystaw w Zachęcie – Centralnym Biurze Wystaw Artystycznych w latach 1949–1970 (nr 0086/NPRH3/H11/82/2014) realizowany w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego we współpracy z Zachętą – Narodową Galerią Sztuki.
Bibliografia:
- Bacciarelli, Marceli, Pozorny prymitywizm, „Gazeta Pomorska” 1966, nr 66 [dotyczy wystawy w Bydgoszczy].
- Dowoyna-Sylwestrowicz, Zygmunt, Plastyka. Alina Ślesińska i Maria Antoszkiewicz, „Tygodnik Demokratyczny” 1966, nr 7, 1 il.
- (g), W Zachęcie, „Kurier Polski” 1966, nr 17.
- Garztecka, Ewa, Warszawskie wystawy, „Trybuna Ludu” 1966, nr 32, 1 il.
- „Głos Pracy” 1966, nr 12.
- (grt), Ekspozycje Aliny Ślesińskiej oglądaliśmy w „Zachęcie”, „Express Wieczorny” 1966, nr 26.
- I.J.K., Metafory Marii Anto, „Kurier Lubelski” 1966, nr 87 [dotyczy wystawy w Lublinie].
- (i.o.), Pięć interesujących wystaw, „Express Wieczorny” 1966, nr 10.
- Kronika kulturalna Katowic, „Poglądy” 1966, nr 11 [dotyczy wystawy w Katowicach].
- Obrazy M. Anto, „Poglądy” 1966, nr 12, 1 il. [dotyczy wystawy w Katowicach].
- Plastyka. Maria Anto, „Zwierciadło” 1966, nr 7, 3 il.
- Podolska, Maria, Anto. Z krainy cudowności, „Trybuna Robotnicza. Magazyn Niedzielny” 1966, nr 107 [dotyczy wystawy w Katowicach].
- Rocznik CBWA 1965–1966–1967, red. Maria Matusińska, Barbara Mitschein, Ada Potocka, Helena Szustakowska, Halina Zacharewicz, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa, b.d. [1968], s. 44–45.
- (SAM), Malarstwo Marii Anto i Zb. Makowskiego, „Słowo Powszechne” 1966, nr 22.
- „Słowo Powszechne” 1966, nr 97 [dotyczy wystawy w Lublinie].
- Suchar, Zbigniew, W salonach wystawowych, „Pomorze” 1966, nr 5 [dotyczy wystawy w Bydgoszczy].
- Szajkowski, Bogdan, Malarstwo Marii Anto, „Słowo Ludu” 1966, nr 156 [dotyczy wystawy w Kielcach].
- Witz, Ignacy, Józefa Wnukowa – Maria Anto, „Życie Warszawy” 1966, nr 23.
- Wystawy, „Stolica” 1966, nr 4.
- Wystawa malarstwa, „Dziennik Ludowy” 1966, nr 18.
- Wystawa malarstwa Marii Anto, „Słowo Ludu” 1966, nr 189 [dotyczy wystawy w Kielcach].
- Wystawa malarstwa Marii Anto, wstęp: Michał Walicki, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa 1965.
- (Zu), Z warszawskich wystaw. Grafika, rysunek, malarstwo, „Słowo Powszechne” 1966, nr 16.
- (ż), Prace Marii Anto w Zachęcie, „Trybuna Ludu” 1966, nr 16.
1 We wczesnych katalogach i materiałach archiwalnych CBWA m.in. ankiecie 1126 (Dział Dokumentacji Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki) jako rok uzyskania dyplomu przez Marię Anto podany jest 1960.
2 (JPD), Wystawa nłodej sztuki, „Słowo Powszechne” 1961, nr 301.
3 Nowoczesne malarstwo religijne, „Za i Przeciw” 1962, nr 20.
4 Hanna Szczypińska, Malarstwo Marii Antoszkiewicz, „Więź” 1966, nr 1.
5 Ignacy Witz, „Tygodnik Kulturalny” 1966, nr 20.
6 Danuta Wróblewska, „Stolica” 1966, nr 7.
7 Zob. Archiwum Zakładowe, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki.
8 Bożena Kowalska, Antynomie sztuki Anto, „Przegląd Artystyczny” 1966, nr 3.
9 Hanna Szczypińska, Malarstwo Marii Antoszkiewicz, „Więź” 1966, nr 1.
10 Wystawa malarstwa Marii Anto, katalog wystawy, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa 1966, nlb.
11 Ewa Garztecka, Warszawskie wystawy, „Trybuna Ludu” 1966, nr 32.
12 Ignacy Witz, Józefa Wnukowa – Maria Anto, „Życie Warszawy” 1966, nr 23.
13 Maria Podolska, Anto. Z krainy cudowności, „Trybuna Robotnicza. Magazyn Niedzielny” 1966, nr 107.
14 Ignacy Witz, op. cit.
15 Ewa Garztecka, op. cit.
16 Hanna Szczypińska, op. cit.
17 Joanna Mansfeld, Za rzekę, most i niebo…, w: Maria Anto, katalog wystawy, Galeria DAP, Warszawa 1998, s. 8.
Maria Anto
Malarstwo
10.01 – 30.01.1966
Zachęta Centralne Biuro Wystaw Artystycznych
pl. Małachowskiego 3, 00-916 Warszawa
Zobacz na mapie