Dajemy wam porozumienie
Praca artystki Pameli Bożek i prawniczki Karoliny Marii Wojciechowskiej jest częścią wystawy Niepokój przychodzi o zmierzchu
Analizując osobiste doświadczenia ostatnich pięciu lat działań na styku sztuki, aktywizmu, praktyki społecznej, artywizmu, nie-sztuki, prawa autorskiego, do których współtworzenia zaproszone zostały osoby z doświadczeniem uchodźczym, uchodźczynie, migrantki, organizacje pozarządowe czy instytucje, Pamela Bożek (artystka) i Karolina Maria Wojciechowska (prawniczka) stworzyły treść porozumienia. Określa ono role twórczyń i współtwórczyń, a także wyznacza rekomendowane kierunki współpracy opartej na szacunku i równości, dążącej do samostanowienia, upodmiotowienia i samorzecznictwa.
Wprowadzenie I – Pamela Bożek
Niepokój nie przychodzi o zmierzchu.
Towarzyszy mi nieprzerwanie od lat.
Dajemy wam porozumienie jest próbą ukojenia, aktem poszukiwania bezpieczeństwa, zwrotem w kierunku definicji, doprecyzowania, jednoznaczności. Punktem wyjścia dla wypracowanego przez nas eksperymentalnego porozumienia są wybrane realizacje oparte na zaufaniu i relacji. Na niespisanym dotąd porozumieniu. W trakcie współpracy przez ostatnie lata z osobami w procedurze przyznania ochrony międzynarodowej – ubiegającymi się o status uchodźczyni/uchodźcy, pobyt humanitarny, tolerowany – obserwowałam, że właśnie w prawniczkach i prawnikach pokładano największe nadzieje. To one/oni niejednokrotnie stały/stali za zatrzymaniem deportacji, towarzysząc danej osobie latami i nie ustając w próbach uzyskania pozwolenia na pobyt, zakończonych nierzadko sukcesem. Nie sztuka. Ta stwarza jednak warunki do działania, aktywności i wyobrażania lepszego świata, karmiąc nadzieję w czasie niepokoju.
Przez lata otaczały mnie języki, których nie rozumiałam, a jedyną wskazówką łagodzącą niepokój wynikający z niezrozumienia były emocje. Czy zatem oszczędny i beznamiętny, ale jednocześnie nieoceniający i porządkujący język prawniczy może być lekarstwem na niepokój? Być może chodzi tu o potrzebę zaufania. Kolejny język, którego nie rozumiem, ale którego potrzebuję. I prawniczka, w której pokładam nadzieję.
Dajemy wam porozumienie jest też manifestem braku formalizacji statusu – prawnego statusu obecności, upodmiotowienia, dowodu na istnienie. Osoba migrancka bywa pozbawiana praw i w prawie szuka ratunku.
Porozumienie, z którym eksperymentujemy, nie jest uniwersalne – nie wyczerpuje wszystkich konfiguracji współpracy. Jest jednak kompletne i skuteczne w istniejącym, wybranym układzie. Wymaga dostosowywania do indywidualnych potrzeb. Jest narzędziem w działaniu, podczas którego artystka stawia krok w kierunku współpracy z osobami, których nie zna i które nie znają jej.
W prezentowanym modelu określone zostały Strony. Decyzja, jak nazwana zostanie każda ze Stron, należy do użytkowniczek i użytkowników porozumienia. Realizatorka to przykładowo producentka/opiekunka/większa grupa osób konsensualnie podejmujących decyzje o losach Projektu.
Zapisy dotyczące upoważnienia, takie jak: „Mocą niniejszego Porozumienia Współtwórczynie/Współtwórcy upoważniają Realizatorkę/Realizatora na zasadzie wyłączności i bezterminowo, do wykonywania w ich imieniu prawa do decydowania o pierwszym udostępnieniu Projektu publiczności oraz prawa do nadzoru nad sposobem korzystania z Projektu” są podatne na zmiany uwzględniające np. czas trwania upoważnienia. Być może osoby współtworzące zdecydują się na rotacyjną formułę lub zakończenie współpracy. Wyobrażam sobie, że zapisy te, skrojone na miarę potrzeb, będą obcobrzmiącym wyrazem zaufania.
Wprowadzenie II – Karolina Maria Wojciechowska
Współdziałanie twórców i twórczyń w przypadku niektórych dzieł jest warunkiem koniecznym ich powstania. W wypadku innych może wynikać z idei, jaka przyświeca realizatorkom/realizatorom projektu. Współtwórczynie/współtwórcy dążą we wspólnym porozumieniu do powstania utworu, który w swojej ustalonej przez nich formie uzewnętrzni ich zamiar, zmaterializuje te dążenia. W jednym dziele zawierają swoją koncepcję artystyczną oraz wysiłek intelektualny (i nieraz fizyczny) podporządkowany całości.
W przypadku współtwórczości efekt końcowy, czyli zmaterializowany nawet w najbardziej ulotnej formie utwór, jest wynikiem procesu, który zależy od co najmniej dwóch, a zazwyczaj kilku osób. Kształt ich współpracy określa przyjęta przez nich m.in. koncepcja artystyczna, wymogi techniczne, założenia budżetowe czy ramy czasowe. Sformalizowanie tej współpracy w postaci porozumienia tworzy płaszczyznę dialogu ujętego w ramy prawne pomiędzy współtwórczyniami/współtwórcami. Określa też prawa i obowiązki współtwórczyń/współtwórców, chroni ich intencje i pozwala rozwiać wszelkie wątpliwości, które mogą pojawić się w związku z korzystaniem z utworu w przyszłości – przynajmniej w sferze prawnej. Po to właśnie są przepisy prawa autorskiego – aby chronić nasze najbardziej szczere idee twórcze wyrażone w dziele.
Porozumienie, które wam prezentujemy, jest modelowym, przykładowym dokumentem. Tak jak w przypadku powstawania wspólnego projektu, tak i w tym wypadku nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich okoliczności, które powinny znaleźć odzwierciedlenie w postanowieniach porozumienia. Zawarliśmy w nich najistotniejsze z punktu widzenia ochrony interesów współtwórczyń/współtwórców kwestie. W odniesieniu do konkretnych wspólnych projektów pewne zapisy można pominąć, inne zmodyfikować. Jedną z najważniejszych rzeczy jest ustalenie udziału każdej/każdego ze współtwórczyń/współtwórców w prawach majątkowych do projektu. Bez tego zapisu udział każdej z osób tworzących dzieło będzie równy, a to nie zawsze jest odbiciem rzeczywistości. Liczba współtwórczyń/współtwórców podana w porozumieniu jest przykładowa. Można też dokładnie doprecyzować pola eksploatacji ujęte w przykładowym dokumencie, dostosowując je do gatunku utworu. Porozumienie najlepiej jest podpisywać przed rozpoczęciem wspólnego tworzenia z możliwością zmiany jego postanowień w formie aneksu w związku z rozwojem projektu. W szczególności tych dotyczących wielkości udziału w prawach majątkowych oraz określenia faktycznie wniesionego wkładu twórczego.
POBIERZ Wzór porozumienia do pobrania (pdf)
POBIERZ Wzór porozumienia do pobrania w wersji do edycji (docx)
Pamela Bożek
Artystka i aktywistka, zajmuje się działaniami opiekuńczymi i wspólnotowymi, a także edukacją i współpracą na rzecz solidarności, dostępności i równości. Założycielka projektu Notesy z Łukowa w Ośrodku dla Cudzoziemców w Łukowie, razem z Zairą Avtaevą, Zaliną Tavgereevą, Lianą Borczaszvilli, Makką Visengereevą, Khavą Bashanovą, Ajną Malcagovą. Z Alą Savashevich i Iwoną Ogrodzką współtworzy nieformalną grupę Bezgraniczna Pomoc wspierającą osoby z doświadczeniem migranckim i uchodźczym w Polsce. Wraz z Pawłem Błęckim założycielka Biura Wspólnej Aktywności, w ramach którego z architektem Jerzym Łątką projektują i badają możliwości zrównoważonej i odpowiedzialnej produkcji sztuki współczesnej. Edukatorka i autorka tekstów, współpracuje z wieloma organizacjami pozarządowymi, inicjując dialog pomiędzy instytucjami kultury i sektorem organizacji pozarządowych działających na rzecz praw człowieka. W ramach studiów doktoranckich w ASP w Krakowie pod kierunkiem Iwony Demko i Krzysztofa Wodiczko pracuje nad podręcznikiem Z ziemi polskiej do Polski.
Karolina Maria Wojciechowska
Radczyni prawna. Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji w Warszawie (2007). Specjalizuje się w prawie autorskim, wykładała na ten temat w m.in. Warszawskiej Szkole Fotografii i Grafiki Projektowej, ASP w Warszawie, Fundacji Sztuki Polskiej ING. Prowadziła Fundację im. Ryszarda Kapuścińskiego – Herodot. Ma własne wydawnictwo artystyczne Blue Bird. Obsługiwała prawnie m.in. Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, opiekuje się od strony prawnej m.in. Festiwalem Miesiąc Fotografii w Krakowie. Pracuje m.in. dla artystów, producentów filmowych, wydawców, agencji reklamowych, fundacji związanych ze sztuką. Współautorka książek Vademecum dyrektora instytucji kultury i Prawo autorskie w instytucjach kultury.
-
16.07 – 16.10.2022Niepokój przychodzi o zmierzchu
Wystawa jest nie tylko obszerną prezentacją młodej polskiej sztuki, ale przede wszystkim opowieścią o niepokojach, emocjach i tkwiącym w nich potencjale zmiany. Formą nawiązuje wprawdzie do tradycyjnie rozumianego przeglądu aktualnej sztuki, jednak nie koncentruje się na mapowaniu zjawisk, tendencji i najważniejszych postaw oraz nie wskazuje kluczowych aktorów i aktorek sceny artystycznej. Zwraca uwagę na pokoleniową wrażliwość i różne sposoby reagowania na napięcia i zmiany. Jest wreszcie szukaniem tego, co wspólne, a nie prezentacją indywidualności czy oryginalnych postaw.
Zachęta – Narodowa Galeria SztukiZachęta