Ludomir Ślendziński Wystawa prac
20.06 – 10.07.1960 Ludomir Ślendziński Wystawa prac
Zachęta Centralne Biuro Wystaw Artystycznych
organizator: ZPAP, CBWA
frekwencja: 4.380
Dla Ludomira Ślendzińskiego stołeczna Zachęta z pewnością była miejscem szczególnie ważnym. To tutaj w 1924 roku, przed Batorym pod Pskowem Jana Matejki, artysta oświadczył się swojej przyszłej żonie — Irenie. Ten wyjątkowy moment uwiecznił na siódmej planszy namalowanego w latach 1965–1966 Mojego pamiętnika, będącego osobliwą autobiografią „spisaną” farbami olejnymi na dębowych deskach1. Fakt prezentacji swojej twórczości w Centralnym Biurze Wystaw Artystycznych w 1960 roku odnotował natomiast na planszy 17, dołączając niewielkie przedstawienia niektórych spośród eksponowanych wówczas obrazów.
Wyżej wymieniona wystawa prac Ślendzińskiego, otwarta 20 czerwca 1960 roku, odbyła się równocześnie z pokazami twórczości dwóch innych znanych polskich artystów: Antoniego Kenara i Jacka Sempolińskiego. Zaprezentowano 38 obrazów olejnych, 16 rysunków i 4 prace rzeźbiarskie, wykonane przez Ślendzińskiego głównie w latach 40. i 50. XX wieku. Opierając się na recenzjach prasowych i wywiadzie udzielnym przez artystę „Zwierciadłu”2, można byłoby sądzić, że nie wystawiono żadnej kompozycji pochodzącej z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy o sztuce Ślendzińskiego, na 1938 rok datuje się jednak opracowaną w rzeźbie pełnej Bachantkę, która była prezentowana na omawianej ekspozycji3.
Sposób rozmieszczenia prac Ślendzińskiego na wystawie dokumentują nieliczne fotografie zachowane w archiwum Zachęty. Obrazy eksponowano na ścianach oraz na stelażach ustawionych w przestrzeni sal wystawowych. Rysunki prezentowano natomiast na wolnostojących planszach umieszczonych wzdłuż ścian. Pokaz uzupełniały trzy płaskorzeźby: Czas, Nimfa, Tais oraz eksponowane na postumencie popiersie Bachantki4. W grupie obrazów olejnych dominowały portrety oraz kompozycje o charakterze zbliżonym do portretowego. Obok płócien o literackim rodowodzie, takich jak m.in. Balladyna i Prometeusz, wystawiono również pejzaże oraz dwa obrazy animalistyczne: Kogut i Łabędź. Krańcowo odmienny charakter miały nieliczne kompozycje abstrakcyjne: Rozdarty glob, Mgławica i Mgławica (szkic)6. Prace rzeźbiarskie, za wyjątkiem alegorycznej płaskorzeźby zatytułowanej Czas, były w swobodny sposób inspirowane tradycją antyczną. Obok klasycyzujących, rysunkowych studiów głów pojawiły się również drobiazgowe, realistyczne szkice wykonane przez artystę w Zakopanem.
Większość prezentowanych na wystawie kompozycji figuralnych można uznać za przykłady klasycyzującego, wyestetyzowanego neorealizmu. Jak zauważyła Iwona Luba, już przed wojną do prac artysty przenikały elementy realizmu6. Po II wojnie światowej tendencja ta uwidoczniła się w bardziej wyrazisty sposób, nie dotycząc już wyłącznie portretów7, ale całej twórczości artysty. Niektóre spośród powojennych obrazów Ślendzińskiego charakteryzują się postimpresjonistycznym rozluźnieniem formy, dającym pozory impresyjności. W rzeczywistości rozbiciu kształtów na drobne plamy barwne w dalszym ciągu towarzyszy staranne, klasycyzujące zakomponowanie postaci i przestrzeni obrazowej. Tendencje klasycyzujące najsilniej zamanifestowały się w obrazach Prometeusz i Balladyna oraz w płaskorzeźbie Nimfa. Tais i Bachantka, pomimo wyraźnych nawiązań do tradycji antycznej, bliższe były stylistyce Art Déco niż międzywojennym formułom nowego klasycyzmu8. Kompozycja Prometeusz, wyróżniająca się heroiczną statuarycznością tytułowej postaci, wykazywała pokrewieństwa ze stylistyką ściennego malarstwa monumentalnego.
Obrazy prezentowane na wystawie świadczyły nie tylko o wzroście tendencji realistycznych w twórczości Ślendzińskiego, ale poświadczały również większe niż przed wojną zainteresowanie artysty pejzażem. W pracach powojennych motywy pejzażowe traktowane były bardziej drobiazgowo i mniej syntetycznie niż w kompozycjach z lat 20. i 30. Najbardziej niespodziewanym zjawiskiem było jednak pojawianie się w twórczości Ślendzińskiego obrazów abstrakcyjnych, takich jak m.in. Rozdarty glob. Rozszerzeniu oeuvre wilnianina o kompozycje abstrakcyjne nie towarzyszyła jednak zmiana rozumienia roli i zasadniczych celów malarstwa. W wywiadzie prasowym Ślendziński określił je jako „próby fakturalne”, wyznając, że: „abstrakcjonizm dla mnie osobiście ma walory jako jakiś, ważny bardzo, etap poszukiwań formalnych, ale nie jako punkt dojścia, cel”9.
Wystawa prac Ślendzińskiego przeszła niemal bez echa. We wstępie do katalogu analizowanej ekspozycji Wiktor Zin przedstawił zarys biografii Ślendzińskiego, eksponując informacje dotyczące nagród zdobytych przez artystę oraz jego udziału w wystawach zagranicznych10. O jego twórczości pisał bardzo zdawkowo, nie podejmując przy tym próby scharakteryzowania samej ekspozycji. Pomimo pojawienia się w prasie wielu wzmianek dotyczących omawianej wystawy, nie wzbudziła ona zainteresowania fachowych krytyków. Ci, którzy zdecydowali się zabrać głos w sprawie powojennej twórczości wilnianina, ograniczali się zazwyczaj do stwierdzenia archaiczności sztuki Ślendzińskiego oraz podkreślenia perfekcyjnego opanowania przez artystę malarskiego rzemiosła. Ignacy Witz pisał, że preferowana przez niego formuła sztuki „jest już dziś tradycją i przeszłością”11. Danuta Wróblewska określiła Ślendzińskiego mianem „rasowego postklasycysty”12, zwracając uwagę na archaiczność jego prac i cechujący je „nienaganny warsztat malarski, rzecz dziś nieczęstą”13. Do nielicznych należy opinia anonimowego recenzenta, który zwrócił uwagę na niejednolitość formalną prezentowanych kompozycji, ukazującą jego zdaniem „warsztat niesłychanie żywotny, pełen eksperymentów, niepokoju „szukania”, ciągłych prób, odkryć i załamań”14.
Pomimo zdawkowości opinii krytyków, wystawa była bardzo pozytywnie oceniana przez widzów, którzy zdecydowali się pozostawić swoją odpowiedź na ankietę dotyczącą ekspozycji. Większość spośród nich pisała o pracach Ślendzińskiego z nieukrywanym entuzjazmem, wysoko ceniąc przede wszystkim: czytelność, poetycki nastrój, kolorystykę i siłę wyrazu jego kompozycji. Podkreślano również, że twórczość artysty cechuje się „rzetelną kulturą malarską”, wzrusza i pobudza do myślenia. Do grupy najwyżej cenionych prac należały obrazy: Prometeusz, Balladyna, Rozdarty glob, Początek systemu oraz płaskorzeźby: Tais i Bachantka. Uwagę widzów zwróciły zarówno bardziej zachowawcze, klasycyzujące kompozycje, jak również względnie nowatorskie prace abstrakcyjne. Obrazy abstrakcyjne najbardziej podobały się przede wszystkim maturzystom oraz studentom uczelni wyższych.
Omawiana ekspozycja wpisywała się w szerszy nurt polityki wystawienniczej Centralnego Biura Wystaw Artystycznych, które w latach 50. i 60. zorganizowało kilkadziesiąt wystaw jubileuszowych i retrospektywnych, poświęconych twórczości artystów aktywnych w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Prezentowano na nich przede wszystkim przedwojenny i powojenny dorobek artystów żyjących, takich jak: Bronisław Kopczyński, Stanisław Dybowski, Tadeusz Cieślewski ojciec, Vlastimil Hofman, Leokadia Bielska-Tworkowska, Jan Cybis, Tymon Niesiołowski, Józef Tom, Zygmunt Radnicki, Aleksander Rafałowski, Emil Krcha, Czesław Rzepiński, Stanisław Szczepański, Jan Hrynkowski, Konstanty Maria Sopoćko i Mieczysław Jurgielewicz. Odbyły się także pośmiertne wystawy retrospektywne, ukazujące twórczość uznanych „klasyków XX-lecia”: Edmunda Bartłomiejczyka, Henryka Kuny, Zygmunta Waliszewskiego, Henryka Wicińskiego, Stanisława Ignacego Witkiewicza, Katarzyny Kobro i Władysława Strzemińskiego. Na pośmiertnych retrospektywach prezentowano również dorobek mniej znanych twórców działających m.in. w okresie międzywojennym: Jerzego Fedkowicza, Jana Golusa i Kazimierza Tomorowicza.
Piotr Cyniak
Wydział „Artes Liberales” Uniwersytetu Warszawskiego
(Środowiskowe Transdyscyplinarne Studia Doktoranckie)
Opracowanie powstało w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” – projekt badawczy Historia wystaw w Zachęcie – Centralnym Biurze Wystaw Artystycznych w latach 1949–1970 (nr 0086/NPRH3/H11/82/2014) realizowany w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego we współpracy z Zachętą – Narodową Galerią Sztuki.
Bibliografia
- [bez tytułu], „Express Wieczorny” 1960, nr 148.
- [bez tytułu], „Express Wieczorny” 1960, nr 155.
- [bez tytułu], „Słowo Powszechne” 1960, nr 148, s. 5.
- [bez tytułu], „Stolica” 1960, nr 28, s. 4.
- [bez tytułu], „Tygodnik Powszechny” 1960, nr 27, s. 6.
- (g), Ciekawe wystawy w Zachęcie, „Kurier Polski” 1960, nr 146, s. 6.
- (grt), 3 x „Zachęta”, „Express Wieczorny” 1960, nr 149.
- (grt), Wycieczka „Expressu” w Zachęcie, „Express Wieczorny” 1960, nr 163.
- Ludomir Śleńdziński, „Zwierciadło” 1960, nr 28, s. 4.
- Nowinki plastyczne, „Sztandar Młodych” 1960, nr 149.
- (paw), Wystawa prac prof. L. Slendzińskiego w stołecznej „Zachęcie”, „Echo Krakowa” 1960, nr 142, s. 2.
- Sztekker, Elżbieta, Trzy indywidualności twórcze, „Żołnierz Wolności” 1960, nr 153.
- Sztekker, Elżbieta, Warszawa – Kraków – Zakopane, „Tygodnik Demokratyczny” 1960, nr 26, s. 8.
- Witz, Ignacy, Przechadzka po warszawskich wystawach, „Życie Warszawy” 1960, nr 162, s. 8.
- Wróblewska, Danuta, Sztuka najprostsza, „Tygodnik Powszechny” 1960, nr 29, s. 6.
- Wróblewska, Danuta, Warszawskie wystawy w lipcu, „Stolica” 1960, nr 32, s. 10–11.
- W salach Zachęty, „Trybuna Ludu” 1960, nr 172, s. 6.
- Wystawy w Zachęcie, „Dziennik Ludowy” 1960, nr 145.
- Wystawy w Zachęcie, „Kierunki” 1960, nr 26.
- Zin, Wiktor, [bez tytułu, wstęp do kat. wyst.], w: Wystawa prac Ludomira Ślendzińskiego, kat. wyst. Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa 1960.
- zk, Trzy wystawy otwarto w „Zachęcie”, „Trybuna Ludu” 1960, nr 171, s. 4.
Ilustracje
- Il. 1. Ludomir Ślendziński. Wystawa prac, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa (20.06–10.07.1960), fragment ekspozycji. Fot. Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
- Il. 2. Ludomir Ślendziński. Wystawa prac, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa (20.06–10.07.1960), fragment ekspozycji. Fot. Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
- Il. 3. Ludomir Ślendziński. Wystawa prac, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa (20.06–10.07.1960), fragment ekspozycji. Fot. Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
- Il. 4. Ludomir Ślendziński. Wystawa prac, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa (20.06–10.07.1960), fragment ekspozycji. Fot. Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
- Il. 5. Ludomir Ślendziński. Wystawa prac, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa (20.06–10.07.1960), fragment ekspozycji. Fot. Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
- Il. 6. Ludomir Ślendziński. Wystawa prac, Centralne iuro Wystaw Artystycznych, Warszawa (20.06–10.07.1960), fragment ekspozycji. Fot. Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
1 Cykl obrazów Mój pamiętnik jest przechowywany w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.
2 Artysta mówił w nim, że na omawianej ekspozycji zaprezentowano głównie prace powojenne, za wyjątkiem kilku szkiców i płaskorzeźb pochodzących z okresu wojny. Zob. Ludomir Śleńdziński, „Zwierciadło” 1960, nr 28, s. 4.
3 Zob. Iwona Luba, W duchu historyzmu: Ludomir Sleńdziński i klasycyzm wileński, „Ikonotheka” 15, 2002, s. 168.
4 Rzeźby Bachantka i Tais znajdują się obecnie w zbiorach Galerii im. Sleńdzińskich w Białymstoku.
5 W odpowiedziach na ankietę dotyczącą ekspozycji oraz w recenzjach prasowych kompozycje Mgławica i Mgławica (szkic) były określane jako Początek systemu I oraz Początek systemu II. Być może różnica ta wynika z niezgodności podpisów pod prezentowanymi obrazami z tytułami odpowiadających im pozycji w katalogu wystawy.
6 Iwona Luba, op.cit., s. 170.
7 Do najbardziej wyrazistych przykładów dekoracyjnego neorealizmu w przedwojennej twórczości Ślendzińskiego należy m.in. Portret artystki Danuty Wyrwicz-Wichrowskiej przechowywany w Muzeum Narodowym w Warszawie.
8 Na temat związków sztuki Ślendzińskiego ze stylistyką Art Déco zob. Iwona Luba, op. cit., s. 168.
9 Ludomir Śleńdziński, op. cit., s. 4.
10 Wiktor Zin, [bez tytułu, wstęp do kat. wyst.], w: Wystawa prac Ludomira Ślendzińskiego, kat. wyst. Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Warszawa 1960.
11 Ignacy Witz, Przechadzka po warszawskich wystawach, „Życie Warszawy” 1960, nr 162, s. 8.
12 Danuta Wróblewska, Sztuka najprostsza, „Tygodnik Powszechny” 1960, nr 29, s. 6.
13 Eadem, Warszawskie wystawy w lipcu, „Stolica” 1960, nr 32.
14 Wystawy w Zachęcie, „Kierunki” 1960, nr 26.
Ludomir Ślendziński
Wystawa prac
20.06 – 10.07.1960
Zachęta Centralne Biuro Wystaw Artystycznych
pl. Małachowskiego 3, 00-916 Warszawa
Zobacz na mapie