Koji Kamoji Cisza i wola życia
16.06 – 26.08.2018 Koji Kamoji Cisza i wola życia
Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
kuratorka: Maria Brewińska
współpraca: Julia Leopold
asystentka artysty: Naoko Takeda
stażystki: Marcelina Palińska, Marta Korzekwa
Podziękowania dla Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie za pomoc w realizacji instalacji „Cisza i wola życia”.
Cisza i wola życia to retrospektywna wystawa artysty pochodzącego z Japonii, od 1959 roku mieszkającego i tworzącego w Polsce. Prezentujemy wybór prac powstających od lat 60. do dzisiaj — obrazów, rysunków oraz kluczowych w jego dorobku instalacji. W perspektywie historycznej wystawa jest podsumowaniem dokonań twórcy, którego artystyczna tożsamość osadzona jest w szerokim kontekście: sztuki polskiej, modernistycznej, podejmującej wartości uniwersalne, ale też nasyconej estetyką i wartościami Wschodu.
Najstarsze obiekty na wystawie, tzw. obrazy pruszkowskie z lat 60., oszczędne w formie, ukazują początki drogi twórczej Kojiego Kamojiego. Właściwy im minimalizm i użycie prostych, łatwo dostępnych materiałów to cechy charakterystyczne wszystkich jego prac. Najczęściej używane materiały: sklejka, kamienie, metalowe pręty, aluminium, papier — współtworzą formalny i konceptualny rygor dzieł, budują zagadkowe korespondencje, niepoddające się jednoznacznej interpretacji. Nawiązują do japońskiej estetyki, jak np. cykl białych obrazów, instalacja Dwa bieguny (1972) zestawiająca abstrakcję z umieszczonym centralnie kamieniem czy Cisza i wola życia (2018) wywodząca się z tradycji ogrodów japońskich. Prace o przestrzeni, powietrzu i wodzie niosą ślady osobistych doświadczeń — długiej podróży do Polski. W innych powracają wspomnienia tragicznych wydarzeń — samobójczej śmierci przyjaciela w cyklu Księżyc Sasakiego (1995). Instalacje Kamień oświęcimski (1988) i Hiroshima (1995) dotykają traumatycznych doświadczeń zbiorowych. Kompozycje Martwe natury (2003) są wyrazem uważnego odnoszenia się artysty do otaczających go przedmiotów. Nieobca jest mu także refleksja nad przemianami sztuki, artykułowana np. w serii obrazów poświęconych średniowieczu czy w tworzonych od kilku lat rysunkach, które odwołują się do tradycji Wschodu, ale również do początków europejskiej abstrakcji i poszukiwania w niej transcendencji. Sztuka Kamojiego przesycona jest pragnieniem dotknięcia istoty egzystencji, rzeczy, świata; przejawem intuicyjnego odczuwania natury i buddyjskiej duchowości.
Nowe wątki w twórczości artysty podejmuje zrealizowana specjalnie na wystawę monumentalna instalacja Cisza i wola życia — metafora pogłębionej relacji człowieka z naturą. Ścieżki pozwalają wejść w przestrzeń instalacji, ale można jej również doświadczać siedząc na wózku inwalidzkim. To przedmiot o szczególnym znaczeniu, wnoszący do dialogu z naturą problem degradacji ciała związany z procesem przemijania. Temat ten powraca w instalacji Przeciąg/Starość (2018), wykonanej z japońskiego papieru. Artysta mierzy się z tym uniwersalnym ludzkim doświadczeniem, lecz czyni to bez patosu, tragizmu czy lęku. Dzięki dyscyplinie wewnętrznej oraz intuicji Kamoji łączy sztukę, życie i doświadczenie duchowe w nierozerwalną całość. Sztuce i swojej w niej obecności przypisuje metafizyczny cel — odsłonięcie prawdy bytu/bycia, nawet tej najtrudniejszej, lecz przecież zdeterminowanej wolą życia.
Koji Kamoji urodził się w 1935 roku w Tokio. W 1958 roku ukończył studia w Akademii Sztuk Pięknych Musashino w Tokio. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, uzyskując dyplom w 1966 roku w pracowni prof. Artura Nacht-Samborskiego. Od 1967 roku współpracuje z Galerią Foksal w Warszawie. Laureat Nagrody Krytyki im. Cypriana Kamila Norwida (1975) oraz Nagrody im. Jana Cybisa (2015).
Zwiastowanie, Galeria Foksal, 1995, fot Jerzy Gładykowski
Koji Kamoji
Cisza i wola życia
16.06 – 26.08.2018
Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
pl. Małachowskiego 3, 00-916 Warszawa
Zobacz na mapie
Godziny otwarcia:
wtorek – niedziela godz. 12–20
czwartek – wstęp wolny
kasa biletowa czynna do godziny 19.30
Specjalne podziękowania dla naszych stażystek - Marceliny Palińskiej i Marty Korzekwskiej