Ta strona korzysta z plików cookies. Więcej o naszej polityce prywatności.

Nr 7

W niepandemicznej rzeczywistości trwałoby już 17 Biennale Architektury w Wenecji, a w jego ramach wystawa Trouble in Paradise w Pawilonie Polskim. Mimo pierwotnego planu przesunięcia otwarcia z maja na sierpień, organizatorzy zdecydowali jednak, że Międzynarodowa Wystawa Architektury – La Biennale di Venezia odbędzie się w 2021 roku. Czekając zatem na kolejne biennale, najnowsze wydanie Magazynu Zachęta Online poświęcamy architekturze – nie tylko w Pawilonie Polskim, ale też w Zachęcie.

Sukcesy polskich reprezentantów w Wenecji w ostatnich latach wiążą się przede wszystkim z Biennale Architektury. Złoty Lew w 2008 roku dla pawilonu narodowego (wystawa Hotel Polonia. Budynków życie po życiu, kuratorzy: Grzegorz Piątek, Jarosław Trybuś), wyróżnienie jury za projekt Katarzyny Krakowiak Making the walls quake as if they were dilating with the secret knowledge of great powers w 2012 (kurator: Michał Libera) to osiągnięcia najbardziej spektakularne. Jednak prezentacje w Pawilonie Polskim wzbudzały nie tylko zainteresowanie, ale i dyskusje, tak jak wystawa Fair Building w 2016 roku, której tematem były kwestie etyczne związane z pracą najmniej docenianych uczestników procesu architektonicznego – robotników budowalnych. W magazynie przypominamy wywiad Doroty Leśniak-Rychlak z Dominiką Janicką, kuratorką weneckiego projektu. Zaledwie dwa lata wcześniej, w roku 2014, biennale w całości poświęcone było obchodom 100-lecia modernizmu. Przygotowana przez Instytut Architektury we współpracy z Jakubem Woynarowskim wystawa Figury niemożliwe skupiała się na związkach modernizmu i polityki w kontekście odbudowującej się polskiej państwowości w dwudziestoleciu międzywojennym. Polecamy zapis towarzyszących ekspozycji wykładów i dyskusji Architektura i władza, pokazujących związki te zarówno w perspektywie historycznej, jak i współczesnej.

Natomiast z historycznych wystaw przywołujemy ekspozycję Oskara Hansena i Bohdana Urbanowicza prezentowaną w Pawilonie Polskim na 37 Międzynarodowym Biennale w Wenecji i pokazywaną w 1977 w Zachęcie. Jaka była odpowiedź polskich artystów na temat przewodni biennale — Environment, Participation, Cultural Structures? — dowiecie się z tekstu Marka Czapelskiego. Od kilkunastu lat projekty weneckie pojawiają się w Zachęcie regularnie, choć rzadko są przeniesieniem 1 : 1 z Pawilonu Polskiego. Ciekawym przykładem takiej „adaptacji” była wystawa Katarzyny Krakowiak Postanie i upadek powietrza (2013). Rok wcześniej artystka zamieniła budynek weneckiego pawilonu w rzeźbę przekazującą dźwięk. Ten sam zabieg zastosowała, pracując z architekturą Zachęty, choć budynek galerii stał się dla niej strukturą dźwięk pochłaniającą. Efekt zobaczycie (i usłyszycie) w wideodokumentacji wystawy. Przypominamy także projekt, który konkursu na wystawę w Pawilonie Polskim nie wygrał, ale znalazł swoje miejsce w Zachęcie. Tango na 16 metrach kwadratowych (2018) było opowieścią o mieszkaniowej gimnastyce, zainspirowaną oskarową animacją Zbigniewa Rybczyńskiego Tango. Polecamy zdjęcia dokumentujące tę ekspozycję.

W siódmym numerze magazynu wątki architektoniczne w naszej kolekcji zdecydowaliśmy się pokazać na przykładzie wideoperformansu Alicji Karskiej i Aleksandry Went Projektowanie i organizacja przestrzeni (2002) oraz instalacji Anety Grzeszykowskiej i Jana Smagi YMCA (2005). „Makieta” w ujęciu Grzeszykowskiej i Smagi jest przewrócona na drugą stronę – ukazuje nie zewnętrze, a wnętrze historycznego budynku mieszczącego się przy ul. Konopnickiej w Warszawie.

Zapraszamy do lektury magazynu na zacheta.art.pl oraz do odwiedzenia strony https://labiennale.art.pl/, gdzie znajdziecie zarówno informacje o najnowszym projekcie przygotowywanym na Biennale Architektury w Wenecji, jak i o archiwalnych wystawach w Pawilonie Polskim.

ROZWIŃ
Zdjęcie: białe wnętrze; pośrodku architektoniczny, kamienny baldachim o uproszczonej konstrukcji dachu - w formie płyty, która wydaje się unosić nad 6 kolumnami; kolumny otoczone prostą balustradą.
Zdjęcie: puste wnętrze dużej sali, którą przykrywa w całości szklany świetlik, podzielony na kwadratowe segmenty metalowymi listwami; podłogę oraz ściany wraz z gzymsem pomalowano w sposób imitujący strukturę szarego betonu.
Zdjęcie: przeskalowany mebel z jasnej sklejki – częściowo ażurowa meblościanka o dużej liczbie szafek i półek; w dwóch wnękach - rozkładane: fotel, łóżko i stół (z dostawionymi dwoma krzesłami); na jednej z półek – telewizor.
Zdjęcie instalacji: jasne wnętrze; swobodnie ułożone szare kafle sąsiadują z organicznymi, drewnianymi kształtami, unoszącymi się na wodzie. Od kafli biegnie w górę gęsta sieć stalowych linek, na które nanizano drobne elementy niczym spadające liście.
Zdjęcie fragmentu instalacji: abstrakcyjna kompozycja, którą budują nałożone na siebie prostopadłościany i skomplikowane bryły; każda pokryta zdjęciem podłogi o innej fakturze i powierzchni, m.in. drewniany parkiet, ceramiczne kafelki różnej wielkości.
Zdjęcie: trzy kobiety w strojach pokojówek spacerują jak po wybiegu na piętrze niedokończonego budynku, jedna niesie niechlujnie złożoną, białą tkaninę i idzie w kierunku widza; dwie pozostałe – w przeciwną stronę; w oddali jesienne drzewa.
Oskar Hansen