Nr 34
Mecenaski, wizjonerki, działaczki — Bożena Kowalska
Aleksandra Zientecka
Bożena Kowalska postrzegana jest jako historyczka sztuki, dla której najważniejszym nurtem wywodzącym się z tradycji awangardy artystycznej pozostaje abstrakcja geometryczna. Wszystkie jej wieloletnie inicjatywy i przedsięwzięcia artystyczne skupione były wokół wspomnianego nurtu i prezentowały artystów posługujących się językiem geometrii. Znalazło to także odzwierciedlenie w licznych artykułach, esejach i tekstach krytycznych, które autorka regularnie publikuje od 1956 roku. Środowisko doskonale zna jej aktywność krytyczną i kuratorską za sprawą wydanych książek i monografii, realizowanych wystaw, prowadzenia Galerii’72 w Chełmie czy wreszcie organizacji międzynarodowych plenerów artystycznych. Wciąż jednak nie dość miejsca poświęcono jej działalności edukacyjnej realizowanej z ramienia Zachęty.
Swoją pracę w Wydziale Oświatowym1 Bożena Kowalska podsumowała w opracowaniu Z dziejów pracy oświatowej CBWA, w którym opisała swoje doświadczenia zawodowe z lat 1952–1984, początkowo jako pracowniczki, a potem kierowniczki zespołu2. Wspomina w nim początki powołanego w 1949 roku Centralnego Biura Wystaw Artystycznych, kiedy działalność instytucji w głównej mierze koncentrowała się na organizacji wystaw w Warszawie, a z czasem także w innych miastach wojewódzkich za sprawą tworzonej sieci oddziałów3. Jak pisze Kowalska, zapowiedzi wystaw w prasie i reklamowanie ich na planszach wyświetlanych w kinach przed rozpoczęciem seansów oraz oprowadzania po wystawach wyczerpywały formy działalności oświatowej w tamtym okresie4. Dopiero w drugiej połowie lat 50. XX wieku CBWA zaczęło rozwijać swój program upowszechniania i popularyzacji sztuki. Z jednej strony, przyczyniły się do tego nowe, coraz trudniejsze w odbiorze zjawiska, jakie pojawiły się w obrębie sztuki najnowszej, wymagające stosownego przygotowania zwiedzających, z drugiej natomiast — na skutek odwilży i ożywionego życia artystycznego, kiedy rozluźnieniu uległy zasady oficjalnej polityki kulturalnej coraz istotniejsze były pytania o rolę sztuki w społeczeństwie. Kowalska, wieloletnia kierowniczka Wydziału Oświatowego, była w tym procesie jedną z kluczowych osób kształtujących nowe formy działalności edukacyjnej i sposoby nauczania o sztuce w drugiej połowie XX wieku. To ona stworzyła i wdrożyła wiele nowatorskich rozwiązań i metod edukacyjnych w zakresie sztuki współczesnej, które z sukcesami rozwijano w kolejnych dekadach.
Za najważniejszą grupę odbiorców nowego programu Wydziału Oświatowego uznana została młodzież szkolna. Prócz podstawowych form działalności, takich jak wspomniane oprowadzania po wystawach realizowane przez pracowników Wydziału oraz studentów i absolwentów historii sztuki, zaczęto także organizować spotkania dyskusyjne z artystami, cykle wykładów i odczytów, pokazy filmów o sztuce i liczne konkursy. Spośród tych ostatnich do najpopularniejszych zaliczyć można Konkurs wytrwałości utworzony na przełomie lat 50. i 60. wspólnie z Kuratorium Okręgu Szkolnego m.st. Warszawy, w ramach którego nagradzane były klasy i uczniowie systematycznie odwiedzający Zachętę i oglądający największą liczbę wystaw w ciągu roku szkolnego. W latach 1967–1971 nazwę zmieniono na Międzyszkolny konkurs zwiedzania wystaw. Organizowano również konkursy recytatorskie, konkurs Jak wam się podoba? na najciekawszą recenzję z wystawy czy na najlepsze oprowadzanie po wybranej ekspozycji. Inicjatywy te przyczyniły się do zwiększenia frekwencji w Zachęcie oraz nawiązania relacji i kontaktów z nauczycielami, co miało przynieść efekty już w niedalekiej przyszłości, stały się także inspiracją do stworzenia dydaktycznych wystaw z reprodukcji. Podróżujące po kolejnych szkołach, prezentowane na korytarzach, w klasach, salach lekcyjnych czy świetlicach monograficzne lub problemowe pokazy (m. in. Kolor w malarstwie, Jak artyści widzą świat, Co to jest grafika, U źródeł sztuki nowoczesnej, Portret/Pejzaż/Martwa natura w malarstwie europejskim, Plakat polski) składały się z gotowych zestawów. Wielkoformatowe reprodukcje wykonywano na podstawie zdjęć przefotografowanych z albumów o sztuce i oddawano do introligatora, który naklejał je na płótna i oprawiał. W ograniczonych szkolnych warunkach pozwalało to na pokazywanie najciekawszej twórczości w myśl zasady przyświecającej Kowalskiej: „Lepsze […] są w końcu dobre technicznie reprodukcje obiektów godnych popularyzacji, niż wątłe artystycznie oryginały”5. Dydaktyczne wystawy opatrzone odpowiednim komentarzem i tekstami wprowadzającymi w wybrane zagadnienia prezentowane w ramach pokazu wraz z towarzyszącymi im odczytami pracowników Wydziału Oświatowego stawały się swoistymi lekcjami historii sztuki. Akcja z roku na rok zyskiwała w szkołach coraz większą popularność, systematycznie więc powiększano liczbę opracowywanych zestawów. W okresie jej największego nasilenia w połowie lat 70. organizowano ponad 500 pokazów rocznie przy operowaniu 50 gotowymi zestawami reprodukcji. Takie wystawy połączone z prelekcjami zaczęto pokazywać także w klubach młodzieżowych, szpitalach, sanatoriach, a nawet w placówkach wojskowych i więzieniach.
Podobny charakter miały problemowe wystawy w zakładach pracy, z tą jednak różnicą, że zainaugurowane w 1969 roku pod znamiennym tytułem Sztuka dla każdego miały na celu organizowanie pokazów oryginalnych prac, a prelekcjom i odczytom towarzyszyć miały spotkania z artystami. Do współpracy z CBWA zgłosiły się duże zakłady produkcyjne6, w których odbywały się comiesięczne wystawy malarstwa i grafiki, których organizatorzy starali się, aby twórczość na poszczególnych wystawach znacząco różniła się od siebie jeśli chodzi o środki wyrazu7. W ramach cyklu malarstwa zaprezentowano m.in. obrazy Tadeusza Dominika, Ryszarda Winiarskiego, Alfreda Lenicy, Marka Sapetto czy Marii Anto8, w innym natomiast skupiono się wyłącznie na grafice, niezwykle popularnej w latach 60. i. 70., pokazując prace Haliny Chrostowskiej, Marii Hiszpańskiej-Neumann, Teresy Jakubowskiej, Mieczysława Majewskiego, Józefa Pakulskiego i Ewy Śliwińskiej, czyli grafików stanowiących w tamtych czasie niezwykle reprezentatywną grupę przedstawicieli tej dziedziny. Z czasem jednak nawiązana współpraca zaczęła wygasać, a wybrane zakłady przejęły inicjatywę, starając się wystawiać prace artystów amatorów typowanych spośród pracowników aktywnych w zakładowych kołach plastycznych. W niektórych przedsiębiorstwach zabrakło zaangażowanych osób, które potrafiłyby odpowiednio rozwijać program i współpracę z CBWA. Wystawy z czasem odbywały się coraz bardziej nieregularnie, a to nie wykształciło w pracownikach nawyku ich zwiedzania. Pojawiły się także problemy z odpowiednim zabezpieczeniem prac przed ewentualnymi zniszczeniami. Pomimo tych ograniczeń program ten trwał pełną dekadę i przez cały ten czas udało się zachować wysoki poziom wystaw, odpowiadając jednocześnie na polityczne i ideologiczne oczekiwania ówczesnej władzy.
Najistotniejszy element działalności oświatowej stanowiło jednak skierowane do młodzieży, a utworzone w 1962 roku Międzyszkolne Koło Miłośników Sztuki. Jego inicjatorką była Halina Osterloff, którą zatrudniono w Zachęcie na początku lat 60. i która do kwietnia 1977 roku była jedną z najbliższych współpracowniczek Bożeny Kowalskiej — ta do dziś wspomina ją jako niezwykle zaangażowaną i oddaną swojej pracy przyjaciółkę9. Za główne zadania programowe Międzyszkolnego Koła Miłośników Sztuki uznano przede wszystkim nauczenie młodzieży samodzielnego myślenia i interpretacji sztuki, umiejętności wyrażania własnych opinii, szacunku dla twórczości i artystów. Z upływem czasu MKMS zyskiwało na popularności, a na przełomie lat 60. i 70. co roku zapisywało się doń ponad 500 uczestników10. W jego ramach organizowano wspólne zwiedzania wystaw, pokazy filmów czy wycieczki do galerii i muzeów11, a także cykle wykładów poruszających różne tematy i problematykę artystyczną. Wykłady prowadzili znani artyści, krytycy i historycy sztuki: Jerzy Jarnuszkiewicz, Roman Owidzki, Aleksander Kobzdej, Armand Vetulani, Stefan Kozakiewicz, Andrzej Osęka, Aleksander Wojciechowski, Wiesława Wierzchowska, wreszcie sama Kowalska12. Z czasem dla najbardziej aktywnych uczestników koła organizowano spotkania dyskusyjne z artystami na wystawach, a przede wszystkim comiesięczne wizyty w ich pracowniach. Jak pisze Kowalska, ta forma bezpośredniego kontaktu z wybranym artystą i jego twórczością cieszyła się wśród młodzieży największym powodzeniem13. Pierwsze takie spotkanie odbyło się w pracowni Alfonsa Karnego, a uczestnikom MKMS swoje miejsce pracy udostępnili ponadto m.in. Barbara Zbrożyna, Tadeusz Kulisiewicz, Józek Mroszczak, Janusz Kaczmarski, Jan Dobkowski i Jerzy „Jurry” Zieliński, Maria Anto, Edward Piwowarski, Zbigniew Lengren czy zaprzyjaźniona z Kowalską Halina Chrostowska14.
W latach 1969–1976 kolejną formą aktywności organizowaną w ramach koła były letnie Wakacje ze szkicownikiem, dwutygodniowe obozy wędrowne prowadzone szlakiem najciekawszych zabytków w wybranych województwach kraju. Wyjazdy prowadziła Joanna Krzymuska, w tamtym czasie związana z Wydziałem Oświatowym, i Włodzimierz Braniecki (pseudonim „Szeryf”), pedagog, polonista ze szkoły koło Nadarzyna. Obozy miały formę zwiedzania połączonego z referatami wygłaszanymi przez uczestników oraz plenerowymi zajęciami plastycznymi z rysunku, od których wzięła się ich oficjalna nazwa. Jak wspomina Halina Osterloff, uczestnicy obozów byli aktywni także po powrocie, w swoich szkołach organizowali spotkania o sztuce, wygłaszali krótkie prezentacje, a nawet podejmowali próby stworzenia przyszkolnych KMS pod patronatem CBWA15.
W ślad za działalnością Międzyszkolnego Koła Miłośników Sztuki od 1963 roku zaczęto organizować Ogólnopolski Turniej Wiedzy o Sztuce, który z czasem — dzięki stałej współpracy z oddziałami BWA — zyskał charakter imprezy ogólnopolskiej. Początkowo było to wydarzenie lokalne, do 1968 roku organizowane jedynie w siedzibie Zachęty, w następnych latach zaś w Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Sopocie i we Wrocławiu. Od 1974 roku turniej na stałe rozgrywany był w Bydgoszczy, gdzie „[…] znalazł on znakomitych organizatorów, poparcie władz oraz sprzyjającą atmosferę zaciekawienia i aprobaty całego miasta. W tym czasie bowiem dla potrzeb turnieju oddawane jest muzeum, filharmonia, najlepsze hotele, a szeroka propaganda imprezy sprawia, że uczestnicy finałów na każdym kroku spotykają się z objawami sympatii”16. Jednak za jego merytoryczną organizację, opracowanie pytań, testów i zadań konkursowych odpowiedzialni byli pracownicy Wydziału Oświatowego Zachęty.
Uczestnikami turnieju w głównej mierze były osoby biorące udział w prowadzonych w większości placówek BWA cyklach wykładów, które odpowiadały tematyce konkursu w danym roku. Z uwagi na ujednolicony program prelekcji na kilka dni przed finałem we wszystkich ośrodkach BWA przeprowadzano eliminacje, w których wyłaniano dwóch najlepszych kandydatów reprezentujących wybrane BWA lub województwo w finale dorocznej edycji turnieju. Zwycięzcy otrzymywali dzieła sztuki, fundowano im także wycieczki do krajów demokracji ludowej. Wygrana dawała również dodatkowe punkty podczas egzaminów na studia z historii sztuki. W połowie lat 70. — poniekąd za sprawą dorocznych turniejów, które dały impuls i przygotowały pole do dalszych działań — Ministerstwo Kultury i Sztuki ogłosiło organizację olimpiady artystycznej koordynowanej przez Muzeum Narodowe w Warszawie. Aby nie stracić zainteresowania uczestników, zmieniono wówczas nieco formułę turniejów, a do udziału zapraszano już nie tylko młodzież szkolną, ale także osoby dorosłe, z zastrzeżeniem, że nie mogą być zawodowo związane ze sztuką. Turnieje reprezentowały niezwykle wysoki poziom, który wymagał od uczestników nie tylko wiedzy faktograficznej, ale także umiejętności samodzielnej interpretacji dzieła i indywidualnego spojrzenia na sztukę. Podkreślano także, że dawały one szansę młodym ludziom z mniejszych miast i ośrodków kulturalnych i to oni niejednokrotnie zostawali ich laureatami.
Nie tylko Ogólnopolski Turniej Wiedzy o Sztuce rozwinął się dzięki stałej współpracy z terenowymi oddziałami BWA. Najistotniejsze działania i inicjatywy wypracowane w CBWA z powodzeniem przenoszone były do placówek Biur Wystaw Artystycznych w całym kraju. Istniało ponad 20 lokalnych Kół Miłośników Sztuki tworzonych na wzór warszawski. Wspólnie z miejscowymi galeriami prowadzono także akcję Lato — spotkania z artystami, wystawy i wizyty w siedzibach BWA — skierowaną do młodzieży na letnich obozach i koloniach.
Podsumowując działania realizowane w ramach Międzyszkolnego Koła Miłośników Sztuki, warto podkreślić, że udział w nim dawał niespotykaną jak na tamte czasy możliwość świadomego kontaktu ze sztuką, rozbudzania pasji, pogłębiania zainteresowań i aktywnego uczestnictwa w kulturze. Jego działalność przez wszystkie lata istnienia, a szczególnie w początkowych dekadach, doskonale odzwierciedlała główne założenia Wydziału Oświatowego — chęć powiązania procesu wychowawczego z kształceniem artystycznym młodzieży i konsekwentne, cykliczne i długofalowe oddziaływanie na określoną grupę docelową, do której był skierowany. Po latach członkowie MKMS wspominają, jak wielkie znaczenie miało dla nich uczestnictwo w tej jednej z czołowych inicjatyw edukacyjnych: „W Zachęcie traktowani byliśmy poważnie, prawie jak dorośli, mieliśmy dużo swobody, ale każdy się starał i czuliśmy się współodpowiedzialni za atmosferę”17. Do dziś zachowali oni bardzo wiele żywych wspomnień z tamtego czasu, niejednokrotnie przyznając, jak bardzo ukształtował ich i wywarł znaczący wpływ na ich późniejsze decyzje i życiowe wybory udział w organizowanych przez MKMS spotkaniach i wyjazdach.
Kolejną formą upowszechniania i popularyzacji sztuki wśród młodzieży realizowaną przez Wydział Oświatowy było stworzone w 1967 roku z inicjatywy Kowalskiej dwuletnie Studium Wiedzy dla Nauczycieli. Studium powstałe po tym, jak do programu szkolnego wprowadzony został obowiązkowy przedmiot związany z wychowaniem plastycznym, stwarzało pedagogom możliwość podniesienia swoich zawodowych kwalifikacji18. Do prowadzenia w jego ramach zajęć i wykładów zapraszani byli wybitni prelegenci, krytycy sztuki, pracownicy naukowi wyższych uczelni lub Instytutu Sztuki PAN, którzy specjalizowali się w sztuce poszczególnych epok i stylów artystycznych. Wielu z nich zaprzyjaźnionych było z Kowalską, często jeszcze od czasów wspólnych studiów na historii sztuki.
Uczestnicy studium otrzymywali dodatkowe materiały naukowe w postaci kompendiów wiedzy o sztuce polskiej i powszechnej, przygotowywanych w formie skryptów i w syntetyczny sposób podsumowujących zagadnienia omawiane w ramach prowadzonych wykładów. Stanowiły one gotową pomoc dydaktyczną w późniejszym prowadzeniu zajęć. Na początku lat 80. z inicjatywy CBWA i samej Bożeny Kowalskiej, która nawiązała kontakt z Wydawnictwami Szkolnymi i Pedagogicznymi, uzupełnione i na nowo zredagowane skrypty posłużyły do powstania dwóch książek pod redakcją Kowalskiej: Dzieje sztuki polskiej i Dzieje sztuki powszechnej, stanowiących niejako gotowe podręczniki o sztuce19. Ponadto Wydział Oświatowy przygotował wybór 350 slajdów uwzględniających ikoniczne przykłady dzieł z zakresu architektury, malarstwa, rzeźby i sztuki użytkowej od czasów prehistorycznych do współczesności i podobny zbiór ponad 300 przeźroczy ze sztuką polską, stanowiący ilustrację do tekstów opracowanych w ramach kompendiów. Zatwierdzone przez Ministerstwo Oświaty zestawy trafiały nie tylko do pedagogów biorących udział w kursach prowadzonych w Zachęcie, ale także do wszystkich placówek BWA i szkół w całym kraju, którym sprzedawane były komplety skryptów i slajdów. Łącznie rozdysponowano około 5000 zestawów, co realnie przyczyniło się do rozszerzenia efektów działania studium na całą Polskę.
Studium cieszyło się ogromnym zainteresowaniem nauczycieli, z czasem co roku uczestniczyło w nim nawet 200–350 osób z Warszawy i okolic. Jesienią 1970 roku po raz pierwszy przygotowano również kurs skierowany do pedagogów spoza Warszawy, który zgromadził rekordową liczbę uczestników — ponad 460 nauczycieli. Pod koniec lat 60. CBWA pomagało także w organizowaniu podobnych zajęć w Zielonej Górze, Opolu, Poznaniu i we Wrocławiu. Wysoka frekwencja świadcząca o dużym zainteresowaniu uczestników dowodzi, jak potrzebne były te będące doskonałą formą nauczania i popularyzacji sztuki inicjatywy, dostępne także dla środowisk poza Warszawą.
Wraz z zakończeniem pierwszej edycji studium w 1968 roku Kowalska wspomina w pamiętniku: „W tym tygodniu prowadziłam losowanie rocznych kart wstępu w »Zachęcie« i w piątek było zakończenie rocznego Kursu Wiedzy o Sztuce dla nauczycieli. 28 odczytów, 28 książek wydrukowanych na ksero, 28 wieczorów spędzonych z tą grupą około 150 osób. […] Obsypano mnie kwiatami, mówiono tyle miłych rzeczy, tyle wdzięczności! Drżał mi głos ze wzruszenia. Było uroczyście i serdecznie”20.
Program edukacyjny realizowano także z zamiarem zwiększenia frekwencji na wystawach pokazywanych w Zachęcie. Tradycyjną formą budowania relacji z publicznością była sięgająca jeszcze czasów przedwojennych sprzedaż imiennych rocznych kart wstępu do galerii, upoważniających do nieograniczonej liczby wejść na wystawy organizowane przez CBWA21. Stali bywalcy, którzy wykupili taką kartę, brali udział w losowaniach dzieł sztuki, dwa razy do roku organizowanych przez Wydział Oświatowy. Nagrodami były obrazy olejne i grafiki znanych i do dziś cenionych artystów, a wyniki i nazwiska kolejnych zwycięzców regularnie ogłaszano w prasie codziennej: „O znaczeniu rocznych kart wstępu do Zachęty w całym zespole działań oświatowych, zmierzających o udostępnienia i uatrakcyjnienia wystaw nikogo nie trzeba przekonywać. Nie zaszkodzi jednak wspomnieć o tym przy okazji podawania wyników kolejnego losowania. Chodzi także o to, by ludzie, którzy od tylu lat nie szczędzą trudu, kontynuując ową akcję byli przekonani o tym, że ich starania są innym ludziom potrzebne i doceniane”22.
Kolejne losowania miały charakter uroczystych wieczorów z występami znanych i popularnych aktorów i piosenkarzy. Z tej okazji w Zachęcie gościli Kalina Jędrusik, Irena Santor, Wojciech Młynarski, Mieczysław Fogg, Piotr Szczepanik, Wiesław Michnikowski, Teatr STU, Kabaret „Pod Egidą” z Barbarą Krafftówną i Jonaszem Koftą i wielu innych. Losowania przyciągały liczną publiczność: „To były wielkie imprezy, waliły na nie dzikie tłumy” — wspomina Barbara Dąbrowska, późniejsza kierowniczka Wydziału Oświatowego23. Organizacja imprezy przyczyniła się też do wzrostu sprzedaży kart wstępu do Zachęty24. Losowanie nagród to kolejny przykład potwierdzający wieloletnią zasadę pracy oświatowej, w ramach której koncentrowano się na długofalowych, cyklicznych i systematycznych działaniach skierowanych do odwiedzających Zachętę.
Bożena Kowalska jako kierowniczka Wydziału Oświatowego CBWA stworzyła styl prowadzenia edukacji o sztuce i wprowadziła wiele nowatorskich propozycji skierowanych do nowego odbiorcy. Podstawowe zasady, jakimi kierowano się wówczas w tego typu działalności i pracy wydziału, to przede wszystkim potrzeba utrzymania wysokiego poziomu naukowego i organizacyjnego wykładów i spotkań, w ramach których wykorzystywane były najlepsze przykłady dzieł sztuki współczesnej. Koncentrowano się również na realnych, choć niejednokrotnie trudnych do uchwycenia konkretnych efektach i rezultatach prowadzonej działalności. Wszystkie formy popularyzatorskie, pomysły i inicjatywy, jakie udało się wypracować przez lata, wpłynęły na ocenę i sposób postrzegania ówczesnej działalności oświatowej bardzo nowocześnie pomyślanego i prowadzonego wydziału, który dzięki Kowalskiej wybił się na całkowitą niezależność. Miał on kluczowy wkład w popularyzację i upowszechnianie sztuki, a jego wpływ w kwestii sposobów budowania relacji z publicznością, rozwijania ich zainteresowań poprzez udział i angażowanie w różnorodne działania, oddziaływał na całą Polskę, pozostając aktualny w wielu obszarach do dzisiaj.
1 Ostateczną nazwę nadano wydziałowi w 1962 roku wraz z wprowadzeniem nowego statusu instytucji, w ramach którego zmianie uległa struktura Zachęty i powołany został Wydział Instruktażowo-Oświatowy; zob. Statut Centralnego Biura Wystaw Artystycznych, załącznik nr 2 do Zarządzenia nr 6 Ministra Kultury i Sztuki z dnia 19.01.1962 r., teczka nr 15, archiwum zakładowe Zachęty.
2 Bożena Kowalska w pierwszych latach pracy zajmowała się głównie tworzeniem biblioteki i dokumentacji, które po latach odłączone od Wydziału Oświatowego, stały się samodzielnymi działami Zachęty.
3 Do podstawowych zadań statutowych CBWA należało koordynowanie powstających od 1950 roku tzw. oddziałów terenowych, początkowo całkowicie zależnych od centrali. Zmiany nastąpiły na początku lat 60., kiedy odziały te przekształcone zostały w samodzielne jednostki budżetowe podległe władzom wojewódzkim. Zmieniły wówczas nazwę na Biura Wystaw Artystycznych i zaczęły prowadzić odrębną działalność merytoryczną, równoległe współpracując z CBWA.
4Ibidem, s. 7.
5Chęć współpracy początkowo zgłosiło sześć, potem dziewięć zakładów pracy, m.in.: Zakłady Mechaniczne im. Marcelego Nowotki, Zakłady Przemysłu Cukierniczego „22 Lipca”, Państwowe Zakłady Teletransmisyjne, Zakłady Radiowe im. Marcina Kasprzaka, Warszawska Fabryka Pomp, Zakłady Aparatury Wysokiego Napięcia, Zakłady Farmaceutyczne „Polfa” Tarchomin.
6W swoim pamiętniku, w notatce z 5 marca 1969 roku Kowalska wspomina: „Z ramienia CBWA próbuję szczęścia w eksperymencie robotniczym z ZMS-owskim środowiskiem. Wczoraj uzgodniłam prawa i obowiązki w tej współpracy CBWA i zakładów przemysłowych w czterech punktach Warszawy. Zyskałam aprobatę współpracy Basi Jonscher (liryczna ekspresja), Grzesia Morycińskiego (nowa figuracja). Leszka Okołowa (formy uproszczone związane z narzędziem pracy i wizją Légerowską nieco — chłopak pracuje na etacie w zakładzie przemysłowym), wreszcie Basi Szubińskiej (odrealnienie do granic abstrakcji, faktura, też liryzm kobiecy). Chodziło mi o pewną różnorodność”; zob. Bożena Kowalska, Fragmenty życia. Pamiętnik artystyczny 1967–1973, Radom 2010, s. 99.
7 W pamiętniku 14 stycznia 1970 roku Kowalska pisała: „Wczoraj z Marią Anto byłam w Zakładach Teletransmisyjnych, gdzie zorganizowana jest przez mój Wydział wystawa malarki. Na poprzedniej dyskusji z Anną Lisiewicz były tłumy ludzi. Dyskusja była burzliwa, zahaczając o szersze problemy sztuki i jej odbioru […]. Wczorajsza rozmowa natomiast ograniczyła się ściśle do eksponatów umieszczonych w sali”; zob. Bożena Kowalska, Fragmenty życia, op. cit., s. 158.
8Bożena Kowalska, Z dziejów pracy oświatowej CBWA, maszynopis w dziale dokumentacji Zachęty, s. 2.
9 Rozmowa autorki z Bożeną Kowalską, Brwinów, 17.10.2021.
10 W roku szkolnym 1962/63, w którym zainicjowano działalność MKMS w programie uczestniczyło około 120 uczniów, niespełna dekadę później, w 1970 roku zapisało się już ponad 570 osób.
11Rozpoczęto współpracę z Galerią Współczesną Janusza Boguckiego, organizowano także spotkania w Muzeum Sztuki w Łodzi czy Muzeum Narodowym w Warszawie.
12Anna Żakiewicz, muzealniczka przez lata związana z Muzeum Narodowym w Warszawie, która w latach 1971–1976 należała do MKMS, potwierdza wysoki poziom prowadzonych wykładów, dodając: „Nawet była rozczarowana, jak poszłam potem na studia. […] wszystko z mniejszym rozmachem niż w Zachęcie. Byłam rozpuszczona przez Zachętę”; zob. Zofia Dubowska rozmawia z Anną Żakiewicz, Warszawa, luty 2021.
13Bożena Kowalska, Z dziejów pracy oświatowej CBWA, op. cit., s. 8.
14Spotkaniu w pracowni Haliny Chrostowskiej poświęcono artykuł w prasie oraz odcinek kroniki filmowej realizowanej przez CBWA; zob. (Hen), Grafiki, tygrysy i „Tinta”, „Sztandar Młodych” 1965, nr 16 oraz kronika filmowa CBWA, nr 1, realizacja: Bożena Kowalska, Zbigniew Jęczmieniowski, zdjęcia: Jerzy Binder, Zbigniew Jęczmieniowski, 1968, dział dokumentacji Zachęty.
15Halina Osterloff, Notatki i refleksje z pracy w zespole oświatowym CBWA, maszynopis w dziale dokumentacji Zachęty, s. 10.
16 Antoni Soduła, Zbliżenie do sztuki, „Głos Nauczycielski”, 9.09.1979, nr 36.
17 Zofia Dubowska rozmawia z Anną Żakiewicz, op. cit.
18 Inicjatywa sukcesywnie rozwijana była przez lata, przy udziale i zaangażowaniu Ministerstwa Oświaty oraz Instytutu Kształcenia Nauczycieli i Badań Oświatowych.
19Dzieje sztuki polskiej, red. Bożena Kowalska, Warszawa 1984, 2 wyd. 1987; Dzieje sztuki powszechnej, red. eadem, Warszawa 1986, 2 wyd. 1990.
20Bożena Kowalska, Fragmenty życia, op. cit., s. 44.
21Kowalska wspomina, że posiadaczy rocznych kart wstępu traktowano jako potencjalnych przyszłych członków Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych; zob. Bożena Kowalska, Plan działalności oświatowej CBWA, 8.03.1982, archiwum zakładowe Zachęty.
22(wk), Nagrody dla bywalców „Zachęty”, „Życie Warszawy”, 30.07.1982, nr 167.
23 Zofia Dubowska rozmawia z Barbarą Dąbrowską, Warszawa, 19.02.2019.
24W 1968 roku zakupionych zostało ponad 520 kart, w 1969 roku — 460, w 1970 natomiast — 900 kart wstępu.