Ta strona korzysta z plików cookies. Więcej o naszej polityce prywatności.

Przeszkola przestrzeń wystawiennicza. Na środku wielkoformatowa rzeźba ze stalowych prętów przypominająca wieżę nadawczą zgiętą w połowie
Monika Sosnowska, "Ćwiczenia z konstrukcji. Zginanie", 2020, wystawa w Garage Museum of Contemporary Art, Moskwa, fot. Ivan Erofeev, © Garage Museum of Contemporary Art

Nr 13

Naginanie konstrukcji

Notatki wokół wystawy Moniki Sosnowskiej w Zachęcie

24.07.2020

Gabriela Świtek

Ani drgnęła przez parę dni. Nawet przy waleniu w nią koparką, która ważyła 20 ton i podskakiwała przy każdym uderzeniu1 — tak Monika Sosnowska wspomina pracę nad Ćwiczeniami z konstrukcji. Zginaniem — dwudziestometrową, siedmiotonową strukturą, którą pokazała w Garażu, Muzeum Sztuki Współczesnej w Moskwie (31 stycznia–30 lipca 2020)2 . Prace nad zginaniem stalowej konstrukcji miały miejsce na terenie dawnego radzieckiego kołchozu, w którym niegdyś produkowano mleko, a dzisiaj mieści się tam biuro architektoniczne i zakład ślusarski. Struktura Sosnowskiej jest kopią, w skali 1 : 1, zwieńczenia hiperboloidalnej wieży radiowej zaprojektowanej dla moskiewskiej Szabolowki przez inżyniera Władimira Grigoriewicza Szuchowa (1853–1939). W wyniku wielodniowej pracy ciężkiego sprzętu budowlanego fragment wieży został w końcu zgięty wpół. Materiał zmęczył się. Wydająca się nie do pokonania konstrukcja ostatecznie skapitulowała. W styczniu 2020 przewieziono ją do Moskwy i wciśnięto w atrium Garażu.

Wyglądające jak stalowe pajęczyny, a jednocześnie odznaczające się ogromną wytrzymałością wieże Szuchowa to przedmiot najnowszych i głębokich fascynacji polskiej artystki, która zasłynęła dzięki przekształcaniu elementów polskiego i międzynarodowego architektonicznego modernizmu w rzeźby przekornie kwestionujące racjonalizm, funkcjonalizm, tektonikę, czyli przejrzystość i logikę kompozycji budowli, oraz naturę nowoczesnych materiałów, takich jak beton czy stal. Po inspiracjach polskim socmodernizmem i jego ruinami, blokowiskami, fabrykami domów czy straganami pozostałymi po warszawskim Stadionie Dziesięciolecia, jak również stylem międzynarodowym w wydaniu Bauhausu, De Stijlu i chicagowskich realizacji Ludwiga Miesa van der Rohe, Sosnowska zwróciła się w stronę wschodnioeuropejskiej i południowoazjatyckiej wersji modernizmu. Niedawne podróże artystyczne do Moskwy umożliwiły jej odświeżenie spojrzenia na konstruktywizm Konstantina Mielnikowa i El Lissitzky’ego czy architektoniczny romans Le Corbusiera ze Związkiem Radzieckim w latach 1928–1932, ale także stały się okazją do zapoznania się z osiągnięciami jednego z najwybitniejszych przedstawicieli światowej architektury inżynieryjnej, Władimira Szuchowa.

Renesans inżynierii Szuchowa jako pioniera konstrukcji przemysłowych (m.in. wież stalowych w kształcie hiperboloidy obrotowej czy stalowych powłok kratowych o dużej rozpiętości), we współczesnej „zachodniej” historii architektury można zaobserwować już od lat dziewięćdziesiątych XX wieku3. W wydanej w 2001 roku popularnej historii architektury XX wieku odnajdziemy fotografię latarni morskiej na Ukrainie (1911)— jeden z wielu przykładów zastosowania uniwersalnej ażurowej, stalowej struktury hiperboloidalnej Szuchowa w architekturze inżynieryjnej jako latarni, wież radiowych, wież ciśnień czy słupów elektryfikacyjnych wznoszonych w dobie wiary w rewolucyjny postęp technologiczny i budowanie nowego świata dla nowego społeczeństwa. Dodajmy, że w opracowaniu z 2001 roku ukraińska wieża Szuchowa została wpisana w zachodnioeuropejską historię architektury inżynieryjnej, obok takich XIX-wiecznych realizacjach jak Crystal Palace Josepha Paxtona (1851), paryskie hale targowe Victora Baltarda i Félixa Calleta (1854–1857, 1860–1866) czy wieża Eiffla (1889)5.

W 2005 roku międzynarodowa grupa inżynierów i historyków architektury zainicjowała badania nad spuścizną Szuchowa w regionie Niżnego Nowogrodu. To właśnie tam, na wystawie w 1896 roku, architekt ten po raz pierwszy zaprezentował prototyp lekkiej, wytrzymałej i prostej w montażu wieży w kształcie hiperboloidy. Metoda montażu wieży określana jest współcześnie jako „teleskopowa”; Sosnowska porównuje ją do budowania bez dźwigów, na zasadzie „matrioszki”6. Metoda ta polega na wciąganiu w górę i zespalaniu okrągłych segmentów konstrukcji o coraz mniejszej średnicy7. W 2007 roku zespół z Niemiec, Austrii, Rosji i Szwajcarii przeprowadził badania na terenie dawnego ZSRR w celu inwentaryzacji i opracowania zasad konserwacji zachowanych zabytków architektury inżynieryjnej Szuchowa8. W efekcie tych działań, w publikacji z 2019 roku, przedstawiono listę 34 ocalałych wież hiperboloidalnych projektowanych przez architekta — w Rosji, na Ukrainie i Białorusi, jak również w Uzbekistanie, Armenii i Turkmenistanie9. Na podstawie badań archiwalnych potwierdzono również wzniesienie 104 wież o różnym przeznaczeniu, skonstruowanych na terenie Rosji do lat czterdziestych XX wieku zgodnie z systemem przez niego zaproponowanym.

Momentem przełomowym dla międzynarodowych badań nad inżynieryjnymi innowacjami Szuchowa był rok 2014, kiedy to w Federacji Rosyjskiej podejmowano kontrowersyjne decyzje dotyczące rozbiórki 160-metrowej moskiewskiej wieży radiowej na Szabolowce (1919–1922), nierzadko porównywanej przez historyków architektury do projektu pomnika Trzeciej Międzynarodówki Władimira Tatlina (1919)10. W lutym 2019 roku, po oficjalnym ogłoszeniu decyzji o rozbiórce wieży, w obronie światowego dziedzictwa architektury inżynieryjnej zaprotestowało międzynarodowe środowisko architektów i historyków architektury (m.in. Norman Foster, Rem Koolhaas, Jean-Louis Cohen)11.

W ten międzynarodowy oddźwięk wpisuje się wystawa poświęcona Szuchowowi, zorganizowana w moskiewskim Państwowym Muzeum Architektury im. Aleksieja Szczusiewa (2019/2020). Prezentowała zarówno ogrom dorobku wybitnego konstruktora — nie tylko autora prototypu wieży hiperboloidalnej z 1896 roku, ale i projektanta mostów, konstrukcji przemysłowych, pieców hutniczych, elewatorów, kominów fabrycznych, dworców kolejowych, pasaży handlowych czy innowatora w dziedzinie przemysłu naftowego — jak i zebrane w katalogu wystawy głosy najważniejszych badaczy jego inżynieryjnej twórczości.

Kilka prac inspirowanych konstrukcjami architekta Monika Sosnowska pokazała wcześniej na wystawie w The Modern Institute w Glasgow (25 maja–7 września 2019)12. Znalazła się na niej seria Cross Brace (2019) — formy zawieszone na ścianach, rozciągnięte do granic wytrzymałości materiału. Wykonano je ze stali (ważą od 100 do 150 kilogramów każda), a wyglądają, jakby zrobiono je z czarnej gumy. Ich nadmierne rozciągnięcie sprzeczne jest zarówno z naturą materiału, jak i właściwościami konstrukcji — są to cytaty z Szuchowa, elementy kratownic (krzyżulce), których właściwym zadaniem jest usztywnienie i wzmocnienie konstrukcji. W Glasgow artystka zaprezentowała również ażurowy stalowy słup. Jego górna część została zgięta, przełamana, przez co cała konstrukcja przypomina zmęczoną, zwiędłą łodygę. Jeszcze inna praca, fragment zwieńczenia jednej z hiperboloidalnych wież Szuchowa, wygląda jak schematyczny rysunek wielopłatkowego kwiatu. Organiczne porównania nie są tu przypadkowe; nie stroni od nich sama artystka, a Martwa natura to tytuł jednej z jej wystaw w Fundacji Galerii Foksal (27 listopada 2015–30 stycznia 2016), nawiązujący do fascynacji ruinami modernizmu i ich organicznym charakterem.

Moskiewskie Ćwiczenia z konstrukcji. Zginanie i realizacje Moniki Sosnowskiej pokazane w Glasgow, jej najnowsze fascynacje inżynieryjnymi projektami Szuchowa, należy jednak postrzegać jako kontynuację rzeźbiarskich zmagań z materią i konstrukcją nowoczesnej architektury. Wspólnym mianownikiem dla jej wieloletnich działań artystycznych pozostaje przecież szczególne wyzwanie, czyli poddawanie mechanicznym torturom pozornie trwałych materiałów i stabilnych konstrukcji zaprojektowanych przez architektów i inżynierów w duchu nowoczesnego funkcjonalizmu i tektoniki w taki sposób, aby się nie męczyły, nie wyginały, nie poddawały niespodziewanym naciskom i naprężeniom. Podobne naginanie konstrukcji odnajdziemy w niewielkich rzeźbach, takich jak Dwuteownik czy Kątownik (2008), ale i w monumentalnych pracach, na przykład w Wieży (2014), inspirowanej Lake Shore Drive Apartments, chicagowską realizacją Ludwiga Miesa van der Rohe.

Uderzenie w stabilną wieżę Władimira Szuchowa — koronkową, stalową pajęczynę ważącą wiele ton — czy rozciąganie elementów kratownic jego projektu to nie jedyne aktualne aspekty twórczości Sosnowskiej. Równie intrygujące są jej ostatnie nawiązania do (pozornego) chaosu budowania w południowej Azji. W lutym 2020 roku Monika Sosnowska zaprezentowała pracę w ramach Dhaka Art Summit, biennale sztuki w Bangladeszu13, w sekcji nawiązującej do twórczości Muzharula Islama (1923–2012), architekta, urbanisty, polityka i aktywisty społecznego. Islam studiował architekturę na Uniwersytecie Oregonu, w Architectural Association w Londynie i Yale School of Architecture, gdzie poznał m.in. Louisa Kahna i Paula Rudolpha, których zapraszał do realizacji projektów w Bangladeszu14. To dzięki determinacji i politycznym wpływom Islama Kahn otrzymał jedno ze swoich najważniejszych azjatyckich zleceń — realizację Parlamentu Bangladeszu w Dhace. Budowę rozpoczęto w 1964 roku jako budynek zgromadzenia dla stolicy ówczesnego wschodniego Pakistanu; ukończono ją ostatecznie w 1982 roku po powstaniu państwa Bangladesz (1971) i po śmierci Kahna (1974). Rzeźba Sosnowskiej Schody(2020) odnosi się do zaprojektowanego przez Islama — architekta, który wprowadził modernizm do Bangladeszu, a jednocześnie nadał mu lokalny charakter — budynku szkoły sztuk pięknych w Dhace. Prezentowana w tym mieście praca Sosnowskiej to chaotyczna, niefunkcjonalna forma, splątany pręt zbrojeniowy, na którym, jakby przypadkowo, zawisło kilka stopni lastrykowych schodów.

Na wystawie w Zachęcie artystka pokazuje kilka nowych rzeźb inspirowanych jej artystycznymi podróżami do Bangladeszu, w czasie których odkrywała nie tylko modernizm w wersjach kolonialnych i postkolonialnych, lecz także lokalne praktyki budowlane. Jednymi z fotografowanych przez Sosnowską obrazów są brzegi rzek spływających do Zatoki Bengalskiej, z których robotnicy ręcznie odzyskują niesione przez wodę kamienie, przerabiane następnie na żwir i beton. Innymi — budynki wyglądające jak niedokończone lub już zrujnowane; wystają z nich pręty zbrojeniowe, otoczone są niekiedy bambusowymi rusztowaniami. Zatrudnienie wielu niewykwalifikowanych robotników (na co nalegały miejscowe władze) oraz chybotliwe bambusowe rusztowania charakteryzowały również sposób wznoszenia w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku budynku parlamentu w Dhace, zaprojektowanego przez Kahna jako kompleks prostych brył, prostopadłościanów i walców, zbudowanych częściowo ze zbrojonego betonu (drogiego budulca w ówczesnym Pakistanie Wschodnim), a częściowo z cegły15. Zderzenie naszych europejskich wizji modernizmu w architekturze z południowoazjatycką rzeczywistością budowlaną to wątek, który Monika Sosnowska zaznacza w jednej z sal na wystawie w Zachęcie jako „szaleństwo” z podróży do Bangladeszu. Efektem tego „szaleństwa” są cztery ciężkie rzeźby z prętów zbrojeniowych (Pręt żebrowany 20Pręt żebrowany 16, beton; Pręt żebrowany 20, betony; Pręt żebrowany 20, 2020), niektóre z kawałkami betonu (podobnie jak rzeźba pokazywana w ramach Dhaka Art Summit), mające wyglądać tak, jakby zostały wyrwane z budynku i jednocześnie zaczęły żyć własnym życiem — poza jakąkolwiek strukturą. Plątanina prętów zbrojeniowych — jeden wychodzący i wchodzący w ściany galerii, inne swobodnie tańczące na środku sali wystawowej — nie przypomina już żadnej „logicznej”, geometrycznej formy modernizmu. Odzwierciedla raczej witalność, organiczny charakter budowania, jednoczesnego popadania w ruinę i powrotu do życia.


1 Rozmowa autorki z Moniką Sosnowską przeprowadzona 9 stycznia 2020 roku w Warszawie.
2 Na temat wystawy Moniki Sosnowskiej w Garażu w 2020 roku zob. garagemca.org/en/exhibition/monika-sosnowska-i-exercises-in-construction-bending-i (dostęp: 11.04.2020).
3 Zob. Ekaterina Nozhova, Networks of Construction, Hirmer Verlag, Munich 2016, s. 5. Dziękuję Monice Sosnowskiej za udostępnienie najnowszych publikacji o Szuchowie.
4 Peter Gössel, Gabriele Leuthäuser, Architecture in the Twentieth Century, Taschen, Köln–London–Los Angeles–Madrid–Paris–Tokyo 2001, s. 31.
5 Ibidem, s. 17–25.
6 Rozmowa autorki z Moniką Sosnowską, op. cit.
7 Rainer Graefe, Shukhov’s Constructions: State of Research and Preservation, w: Shukhov: Formula of Architecture, red. Mark Akopian, Elena Vlasova, książka towarzysząca wystawie w Państwowym Muzeum Architektury im. Aleksieja Szczusiewa (22.10.2019–19.01.2020), Moskwa 2019, s. 53.
8 Ibidem, s. 50.
Current State, w: Shukhov: Formula of Architecture, op. cit., s. 373.
10 Mark Akopian, Elena Vlasova, Shukhov’s Method: Formula — Structure — Architecture, w: Shukhov: Formula of Architecture, op. cit., s. 10 i 15.
11 Wieża Szukowa pójdzie na żyletki?, 1.03.2019
architectu.pl/artykuly/wieza-szukowa-pojdzie-na-zyletki (dostęp: 8.04.2020).
12 themoderninstitute.com/artists/monika-sosnowska/exhibitions/3-the-modern-institute-3-airds-lane2019-05-25/6754/ (dostęp: 17.04.2020).
13 dhakaartsummit.org/ (dostęp: 11.04.2020).
14 Carter Wiseman, Louis I. Kahn: Beyond Time and Style, W.W. Norton & Company, New York–London 2007, s. 152.
15 Ibidem, s. 157–159. Zob. także: Kathleen James-Chakraborty, Reinforced Concrete in Louis Kahn’s National Assembly, Dhaka: Modernity and Modernism in Bangladeshi Architecture, „Frontiers of Architectural Research” 2014, nr 3, s. 81–88.